mObywatel, cyfryzacja, rozwój – wszystko z czasów PiS. A Tusk robi z tego swoją reklamę, bo Szwajcarzy pochwalili

Autorzy tekstu opisują długofalowy rozwój Polski po 1989 roku, a jako przykład nowoczesnych rozwiązań przywołują cyfrowe projekty wprowadzone za rządów Zjednoczonej Prawicy, m.in. aplikację mObywatel, która umożliwia elektroniczny dostęp do dokumentów i usług publicznych. To właśnie ona — nie działania obecnego rządu — została wskazana jako przykład cyfrowej odwagi i sprawności administracyjnej.
Szwajcarscy dziennikarze porównują dziś Polskę i Niemcy, wskazując, że nasz kraj stał się dynamiczniejszy, bardziej odważny i przedsiębiorczy. „Potrzebujemy więcej Warszawy w Berlinie” – piszą z uznaniem. Ale jednocześnie zauważają, że różnice w poziomie zamożności wciąż są ogromne — polskie płace stanowią zaledwie 39 proc. niemieckich, a PKB na mieszkańca wciąż jest o połowę niższy.
Krótko mówiąc — artykuł opisuje polski sukces ostatnich dekad, efekt konsekwentnego rozwoju gospodarczego, inwestycji i reform — a nie osiągnięcie rządu Tuska, który władzę sprawuje dopiero od niespełna dwóch lat.
Trudno więc oprzeć się wrażeniu, że premier po prostu próbuje podpiąć się pod cudze sukcesy. I chyba nie pierwszy raz.
źr.wPolsce24 za NZZ.ch/X










