Im zawsze jest dobrze, gdy rządzi PO. Oto sektor, który w Polsce zarabia miliardy. O kogo chodzi?

Zdecydowaną większość przychodów sektora nadal stanowią przychody odsetkowe. Po czerwcu 2025 r. wyniosły one 88,9 mld zł, podczas gdy jeszcze miesiąc wcześniej było to 75,3 mld zł. To także więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, kiedy banki uzyskały 83,46 mld zł z tego tytułu.
Z drugiej strony koszty odsetkowe banków również wzrosły – do ponad 34,3 mld zł. To o 5,4 mld zł więcej niż po maju i o 1,9 mld zł więcej niż rok temu w czerwcu. Mimo to, różnica między przychodami a kosztami odsetkowymi (czyli tzw. marża odsetkowa netto) nadal przynosi instytucjom finansowym wyraźne korzyści.
Opłaty i prowizje też na plusie
Drugim filarem zysków banków są opłaty i prowizje. W tym obszarze banki zarobiły po sześciu miesiącach 2025 roku niespełna 13,24 mld zł, co oznacza wzrost z poziomu 10,97 mld zł zanotowanego po maju. W porównaniu z analogicznym okresem 2024 r., kiedy banki zebrały 12,94 mld zł, oznacza to poprawę o niemal 300 mln zł.
Depozyty Polaków nadal rosną
NBP podał również dane dotyczące depozytów. Na koniec czerwca 2025 r. łączna wartość depozytów złożonych w bankach przekroczyła 2,49 bln zł, co oznacza wzrost o 33,7 mld zł względem maja.
Szczególnie interesująco wygląda sytuacja depozytów osób fizycznych. Ich wartość na koniec czerwca wyniosła ponad 1,27 bln zł, co oznacza miesięczny wzrost o ponad 3 mld zł.
Banki wciąż zarabiają – co to oznacza dla klientów?
Tak imponujące wyniki finansowe budzą pytania o ich wpływ na rynek oraz sytuację klientów. Z jednej strony wysokie zyski mogą świadczyć o dobrej kondycji sektora i stabilności systemu finansowego, z drugiej – mogą sugerować, że marże, prowizje i opłaty nadal są wysokie, a banki efektywnie zarabiają na różnicy między oprocentowaniem depozytów a kredytów.
Choć poziom depozytów rośnie, a Polacy nadal powierzają bankom swoje oszczędności, wielu ekspertów zwraca uwagę, że realne oprocentowanie lokat często nie nadąża za inflacją czy innymi możliwościami inwestycyjnymi.
Jedyną osobą w koalicji rządzącej, która nawołuje do opodatkowania banków od nadmiarowych zysków jest minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Polski 2050. Ale jej głos nie znajduje posłuchu u decydentów z Platformy Obywatelskiej.
źr. wPolsce24 za Narodowy Bank Polski/PAP