Gospodarka

Koniec branży samochodowej w Europie. Unia utrzymuje zakaz sprzedaży spalinówek

opublikowano:
mid-epa11942165.webp
Komisarz ds. transportu Apostolos Dzidzikostas przedstawia decyzję o utrzymaniu zakazu sprzedaży aut spalinowych w UE od 2035 roku (Fot. PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS)
Komisja Europejska ponownie udowadnia, że nie zamierza cofnąć się ani o krok w swoim planie dekarbonizacji transportu, niezależnie od konsekwencji dla europejskiego rynku motoryzacyjnego. W środę ogłoszono, że od 2035 roku w Unii Europejskiej będzie można sprzedawać wyłącznie samochody zeroemisyjne, a wszelkie nadzieje na zmianę tego drastycznego rozporządzenia zostały rozwiane.

Mimo apeli branży, KE pozostaje nieugięta. Przepisy te miały zapewnić „przewidywalność dla inwestorów i producentów”, ale w rzeczywistości spowodowały lawinę problemów – od zagrożenia masowymi zwolnieniami po niepewną przyszłość setek europejskich firm działających w sektorze motoryzacyjnym.

Zamiast realnej korekty strategii, KE zaproponowała kosmetyczne zmiany, pozwalające producentom na uśrednianie wyników emisji w latach 2025-2027. W praktyce oznacza to jedynie odsunięcie problemu w czasie i próbę złagodzenia skutków nierealnych regulacji.

Środki na wsparcie? Za mało i za późno

Komisja zapowiedziała przekazanie 1,8 miliarda euro na wsparcie sektora bateryjnego. Brzmi dobrze? Tylko pozornie. To kropla w morzu potrzeb, zwłaszcza w porównaniu do gigantycznych inwestycji, jakie są wymagane, by przestawić europejską motoryzację na nowe tory. Tymczasem producenci spoza UE, zwłaszcza z Chin, nie muszą mierzyć się z podobnymi regulacjami i czerpią ogromne korzyści z protekcjonistycznych działań swoich rządów.

Bruksela znowu zwleka z kluczowymi decyzjami

Choć KE dostrzega potrzebę „przyjrzenia się alternatywnym technologiom” takim jak paliwa syntetyczne, to nie zamierza podjąć konkretnych działań w tej sprawie przed końcem roku. Brak jednoznacznych decyzji oznacza dalszą niepewność dla przemysłu i inwestorów, co z kolei może prowadzić do odpływu kapitału i zamykania europejskich zakładów produkcyjnych.

Uderzenie w flotę firmową

Komisja zwróciła uwagę na fakt, że aż 60 proc. nowych samochodów w UE jest rejestrowanych przez firmy, a w segmencie ciężarówek czy autobusów niemal cały rynek to floty korporacyjne. KE chce więc skupić się na ich stopniowym przestawieniu na pojazdy zeroemisyjne, licząc, że wywoła to „efekt domina” na rynku aut używanych. Problem w tym, że zakup elektrycznych ciężarówek czy dostawczaków wiąże się z gigantycznymi kosztami i brakiem odpowiedniej infrastruktury ładowania, co może doprowadzić do bankructwa wielu małych i średnich firm.

Komisja Europejska w świecie marzeń

Zamiast dostosować regulacje do realiów gospodarczych i technologicznych, Bruksela forsuje swoją wizję zeroemisyjnej przyszłości, ignorując ostrzeżenia ekspertów i przedsiębiorców. Tymczasem europejska motoryzacja zmierza w stronę kryzysu, a miejsca pracy i konkurencyjność sektora stają się ofiarą ideologicznych decyzji unijnych urzędników.

Jeśli KE nie zmieni kursu, to zamiast czystszego transportu możemy doczekać się masowego importu tańszych aut z Azji i upadku europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. Ale czy ktoś w Brukseli jeszcze to dostrzega?

źr. wPolsce24 za PAP

Gospodarka

- Nasze firmy bankrutują! Od miesięcy nie śpię po nocach. Dramatyczne sceny na sejmowej komisji po decyzji Tuska

opublikowano:
1915094_4.webp
Dramatyczne sceny na komisji (fot. wPolsce24)
Rząd wstrzymuje należne wypłaty przedsiębiorcom realizującym inwestycje w ramach programu Czyste Powietrze. Na tym tle doszło do awantury podczas Sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Ochrony Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Na posiedzenie przyjechali przedstawiciele branży instalatorów, by zaprotestować przeciwko polityce resortu. Kamera zarejestrowała pełne desperacji przemówienie jednej z przedstawicielek przedsiębiorców.
Gospodarka

Wiadomości wPolsce24: czy władza szykuje po wyborach podwyżkę podatków?

opublikowano:
_MIL5928_MF.webp
Minister finansów Andrzej Domański ma mieć już w szufladach "niespodzianki" dla Polaków (Fot. Fratria/Liudmyla Kazakova)
Gigantyczna dziura budżetowa będzie musiała być w końcu zasypana. W jaki sposób i kiedy się to stanie? Wiadomości wPolsce24 dotarły do nieoficjalnych informacji z okolic koalicji rządzącej, że w przypadku wygranej w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego Ministerstwo Finansów natychmiast wyjmie z szuflad projekty podwyżki podatków.
Gospodarka

Tak rząd łupi Polaków. Za paliwo powinniśmy teraz płacić 4,5 zł

opublikowano:
1924750_3.webp
Ceny paliw powinny być zdecydowanie niższe (fot. wPolsce24)
-Polacy są zwyczajnie oszukiwani, bo proszę sobie zobaczyć, odsyłam Państwa do konferencji wynikowej, mimo iż Orlen pełza po dnie, to generalnie o miliard złotych miał większy wynik na detalu, czyli pokazuje to, że Orlen w detalu, w tej sprzedaży detalicznej po prostu łupi Polaków - mówił były prezes Orlenu, a dziś europoseł PiS Daniel Obajtek na antenie telewizji wPolsce24.
Gospodarka

Uśmiechacie się? Czekają nas gigantyczne podwyżki!

opublikowano:
1934044_5.webp
Czekają nas lata podwyżek cen ciepła (fot. wPolsce24)
Czekają nas gigantyczne podwyżki - alarmuje portal forsal.pl. To skutek unijnej polityki i niewystarczających polskich reakcji na błędne decyzje dotyczące handlu emisjami. Z raportu przygotowanego przez Forsal dowiadujemy się, że Polska jest jednym z krajów, którego obywatele najdotkliwiej odczują uruchomienie systemu ETS-2.
Gospodarka

Rekordowy dług naszego budżetu. Sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli

opublikowano:
1941164_4.webp
Dług szybuje coraz wyżej, Tusk zrobi z nas Argentynę? (fot. wPolsce24)
Te dane gospodarcze powinny niepokoić każdego. Zadłużenie państwa wzrasta w zatrważającym tempie. Zadłużenie skarbu państwa wynosi już 1 bilion 750 miliardów złotych. Dług krajowy na koniec kwietnia wynosił 1 bilion 370 miliardów, a zagraniczny 380 miliardów. Oznacza to nowy niechlubny rekord.
Gospodarka

Karol Nawrocki o CPK: Dzisiejszą deklarację podpisuję z pełną odpowiedzialnością

opublikowano:
1943916_6.webp
Karol Nawrocki zobowiązał się do budowy CPK (fot. wPolsce24)
Karol Nawrocki zobowiązał się, że jako prezydent będzie działał na rzecz budowy CPK w jego pierwotnym kształcie. Dziś w Warszawie obywatelski kandydat na najwyższy urząd w państwie spotkał się z przedstawicielami stowarzyszenia Tak dla CPK i podpisał postulaty dotyczące przyszłej budowy Portu.