Gospodarka

Zakaz prowadzenia po 65. roku życia. Dyskryminacja czy troska o bezpieczeństwo? Jest państwo w Europie, gdzie takie prawo już działa!

opublikowano:
We Włoszech obowiązuje kontrowersyjny przepis, który zabrania zawodowym kierowcom prowadzenia pojazdów ciężarowych po ukończeniu 65. lub 68. roku życia. Za złamanie zakazu grozi mandat do 1200 euro i czasowe odebranie prawa jazdy.
(fot. Freepik)
We Włoszech obowiązuje kontrowersyjny przepis, który zabrania zawodowym kierowcom prowadzenia pojazdów ciężarowych po ukończeniu 65. lub 68. roku życia. Za złamanie zakazu grozi mandat do 1200 euro i czasowe odebranie prawa jazdy.

Kogo dotyczy zakaz?

Ograniczenie obejmuje wyłącznie kierowców posiadających uprawnienia kategorii C i CE, którzy po przekroczeniu określonego wieku tracą możliwość prowadzenia ciężarówek i zestawów z naczepami.

Kategoria C (włoskie prawo jazdy):
  • Typ pojazdu: Samochody ciężarowe i inne pojazdy silnikowe (z wyjątkiem autobusów) o dopuszczalnej masie całkowitej (MMA) powyżej 3500 kg, łącznie z przyczepą o dopuszczalnej masie całkowitej do 750 kg.
  • Minimalny wiek: 21 lat, ważne świadectwo CQC.
Kategoria CE (włoskie prawo jazdy):
  • Typ pojazdu: Zestaw składający się z ciągnika kategorii C i przyczepy lub naczepy o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 750 kg.
  • Minimalny wiek: 21 lat, ważne świadectwo CQC.

Po przekroczeniu 65. roku życia kierowcy w obu powyższych kategoriach muszą przechodzić coroczne badania fizyczne i psychiczne.

Bez tego rocznego zaświadczenia lekarskiego nie wolno prowadzić tego typu pojazdów, a zdolność do ich prowadzenia jest ograniczona dla kierowców przed ukończeniem 68. roku życia.

Kluczowe jest jednak to, że ten sam kierowca nadal może prowadzić samochody osobowe i motocykle, zakaz nie dotyczy wszystkich kategorii pojazdów.

Surowe kary za nieprzestrzeganie

Włoskie władze nie żartują z egzekwowaniem przepisów.

Kierowca, który będzie prowadził ciężarówkę po przekroczeniu wieku granicznego, musi liczyć się z mandatem do 1200 euro oraz czasowym zakazem prowadzenia pojazdów.

To oznacza realne konsekwencje finansowe i zawodowe dla osób, które złamią prawo.

Dwa przeciwstawne stanowiska

Przepis dzieli społeczeństwo na dwa obozy. Przeciwnicy nazywają go jawną dyskryminacją ze względu na wiek, argumentując, że sprawność fizyczna i umysłowa nie zależy wyłącznie od lat. 

Zwolennicy z kolei widzą w nim narzędzie zwiększania bezpieczeństwa na drogach, wskazując na statystyki wypadków z udziałem starszych kierowców ciężarówek.

Czy to rozwiązanie dla Polski?

Pytanie brzmi: czy podobne ograniczenia mogłyby zostać wprowadzone w Polsce? Polscy kierowcy zawodowi już dziś muszą regularnie przechodzić badania lekarskie i psychologiczne, ale górnej granicy wieku nie ma.

Dodajmy, iż w Polsce brakuje szczegółowych statystyk wypadków ciężarówek w podziale na grupy wiekowe kierowców, co utrudnia obiektywną ocenę, czy włoski model byłby uzasadniony.

Z danych Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji za 2024 rok wynika natomiast, że kierowcy w wieku 60 lat i więcej (około 9,94 mln osób) spowodowali 3 866 wypadków drogowych, w których zginęło 339 uczestników ruchu, a 4 327 zostało rannych. W statystykach seniorzy zajmują trzecie miejsce pod względem liczby wypadków.

Wyprzedzają ich kierowcy w grupach wiekowych 40–59 lat oraz 25–39 lat.

Z jednej strony doświadczenie starszych kierowców może być atutem, z drugiej refleks i sprawność fizyczna z wiekiem mogą się pogarszać.

Trend w Europie?

Włochy jak dotąd są odosobnione w tak radykalnym podejściu do ograniczeń wiekowych dla kierowców zawodowych.

Inne kraje UE stawiają raczej na regularne badania medyczne i testy psychologiczne niż sztywne granice wiekowe.

Czy 65 lat to właściwy moment na pożegnanie się z kierownicą ciężarówki? Odpowiedź na to pytanie może kształtować przyszłość transportu w całej Europie.

źr. wPolsce24 za Radio Zet/Antyradio

Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.