200 tysięcy emerytów traci fortunę przez upór Tuska

4 czerwca 2024 roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że osoby przechodzące na emeryturę w wieku powszechnym nie powinny mieć pomniejszanej podstawy wyliczenia świadczenia o wcześniejsze pobrane kwoty. Dla 200 tysięcy seniorów oznaczałoby to nawet o 1200 zł wyższe emerytury i wyrównania sięgające 64 tysięcy złotych. Problem polega na tym, że bez publikacji w Dzienniku Ustaw wyrok pozostaje martwą literą prawa.
ZUS stoi na stanowisku, że dopóki wyrok nie zostanie oficjalnie ogłoszony, nie ma podstaw do przeliczania świadczeń. Kolejne miesiące mijają, a emeryci wciąż dostają swoje stare, niższe emerytury.
RPO interweniuje, rząd jego też ignoruje
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek od miesięcy naciska na rząd w tej sprawie. Już w grudniu zwrócił uwagę, że zwłoka w publikacji wyroków TK została skrytykowana nawet przez Komisję Wenecką. Kolejne pisma trafiały do rządu w styczniu, lutym i marcu 2025 roku.
Rada Ministrów przyznaje, że problem istnieje i zapowiada działania legislacyjne. Na razie jednak jedynym konkretem jest wpisanie projektu ustawy o przeliczeniu emerytur do wykazu prac rządu – z planowanym przyjęciem dopiero w trzecim kwartale 2025 roku. A to oznacza, że seniorzy będą czekać jeszcze co najmniej rok.
Czy rząd celowo gra na czas?
Opóźnianie publikacji wyroku to nie tylko problem techniczny, ale także polityczny. Rząd Donalda Tuska nie uznaje obecnego składu Trybunału Konstytucyjnego, powołując się na trwający od lat kryzys konstytucyjny. Z kolei ZUS działa zgodnie z obowiązującymi procedurami – bez publikacji wyroku nie może go respektować.
Efekt tej politycznej wojny? Tysiące emerytów, którzy mogliby już teraz cieszyć się wyższymi świadczeniami, nadal dostają pomniejszone przelewy.
Obiecują, zapowiadają, grają na czas...
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiada ustawę, która ureguluje sprawę, ale wiele wskazuje na to, że nowe zasady zaczną obowiązywać dopiero od czerwca 2026 roku. Prawdopodobnie nie uwzględnią też pełnych wyrównań za wcześniejsze lata.
Seniorzy mają więc dwa wyjścia – albo czekać, albo składać wnioski do ZUS, licząc, że po publikacji wyroku ich roszczenia zostaną szybciej rozpatrzone.
Jeśli rząd dalej będzie zwlekał, temat powinien stać się gorącym punktem debaty publicznej i politycznej. Emeryci nie zamierzają odpuszczać, a kolejne miesiące mogą przynieść dalsze naciski ze strony organizacji społecznych i Rzecznika Praw Obywatelskich.
źr. wPolsce24 za bip.brpo.gov.pl/polsatnews.pl