Gospodarka

Upada kolejna polska firma. Zdaniem właściciela Tusk nie dotrzymał słowa

opublikowano:
Ekolot_KR-030_Topaz_(N717SP).webp
To był jedyny producent samolotów ultralekkich w Polsce (fot. Armchair Aviator's, https://www.flickr.com/photos/fun_flying/5879673714)
Po 30 latach podkarpacka firma Ekolot – jedyny w kraju producent ultralekkich samolotów – znalazł się na skraju upadku. Jej właściciel napisał list otwarty, w którym oskarżył premiera Donalda Tuska o to, że nie dotrzymał słowa.

Założony w 1995 roku Ekolot specjalizuje się w projektowaniu i budowie samolotów ultralekkich – zarówno gotowych maszyn, jak i zestawów do samodzielnego montażu. Obecnie w jego ofercie są trzy maszyny: motoszybowiec JK 01A Elf i samoloty JK-05L Junior i KR-030 Topaz. 

Wygasza produkcję przez cło 

Jej założyciel i prezes Henryk Słowik przyznaje jednak, że stanął pod ścianą i obecnie wygasza to wszystko do spodu. Zwolnił już niektórych pracowników, a część nieruchomości zamierza wynająć. Firma nadal istnieje, ale produkcja nie będzie prowadzona – powiedział Interii – Być może jej część zakupi inny przedsiębiorca.

Powodem jego kłopotów jest decyzja Urzędu Celno-Skarbowego w Przemyślu. W liście otwartym, który odczytano na warszawskiej konferencji Polskiego Forum Lotniczego, wyjaśnił, że urząd nałożył unijne cło antydumpingowe, w wysokości aż 125%, na sprowadzany z Chin materiał, który jest używany do produkcji jego samolotów. Takie cła mają chronić unijne firmy przed nieuczciwą rywalizacją poprzez sztuczne zaniżenie cen. Problem jednak w tym, że... żadna europejska firma nie produkuje tego materiału. - Chciałbym go kupować w UE, ale to niemożliwe – powiedział Interii.

Słowik powiedział Interii, że sprowadzał ten materiał od 15 lat, ale urzędnicy wcześniej nie nakładali na niego cła, które uniemożliwia mu normalną działalność. - Teraz inny oddział celny stwierdził, że używany kod jest nieprawidłowy. Zmieniono go i materiał jest już na liście UE i podlega cłom antydumpingowympowiedział. Jego zdaniem pracownik laboratorium, w którym go badano, popełnił błąd i nadał mu niewłaściwy kod.

Sabotaż gospodarczy 

Przedsiębiorca wystąpił o to, by zawiesić postępowanie do czasu wyjaśnienia sprawy, ale nie uzyskał na to zgody, a konto zajął mu urząd skarbowy. Złożył już w tej sprawie odwołanie, ale na razie nie zostało rozpatrzone. Skierował też prośbę o pomoc do Kancelarii Premiera. Ta zareagowała szybko i przekazała jego prośbę do Ministerstwa Finansów, a to podało ją dalej do Departamentu Ceł. Urzędnicy odpisali mu, że to jest kompetencja unijna i muszą najpierw napisać w tej sprawie do UE.

Mimo wielokrotnych monitów podkarpacki przedsiębiorca usłyszał jednak, że żadna odpowiedź z Unii nie spłynęła. W końcu sam skontaktował się z odpowiednią komórką w UE i uzyskał potwierdzenie, że antydumpingowych cen nie nakłada się na towary, które nie są produkowane w Unii. Kiedy jednak zaczął dociekać o interpretację prawną, kontakt się urwał. Wystąpił też o procedurę uszlachetniania, dzięki której mógłby ominąć to cło. Wtedy Urząd Celny wrócił do odpraw z poprzednich lat i naliczył cło wstecz za dwa albo trzy latatwierdzi.

Jego zdaniem, sprawę postępowania w Urzędzie Celnym niektórzy mogliby nazwać sabotażem gospodarczym. - Co państwu z tego, że doprowadza do bankructwa firmę i ona się zamyka? Samego ZUS-u płaciłem 500 tysięcy złotych. Jestem Polakiem, chcę tu pracować, Ekolot to rodzima firma, nie ma takiej drugiej w kraju w tej branży. Wyprodukowaliśmy przez te lata prawie 300 samolotów – powiedział Interii. Rzeszowska Izba Administracji Skarbowej, pod którą podlega urząd w Przemyślu, nie odpowiedziała na pytania dziennikarzy, zasłaniając się obowiązkiem przestrzegania tajemnic prawnie chronionych.

Problemy z certyfikacją 

Słowik za swoją sytuację obwinia też Urząd Lotnictwa Cywilnego. Najnowsza maszyna ich firmy to Topaz 600, którego masa startowa wynosi 600 kilogramów. Powiedział, że po rozmowach z urzędnikami z ULC był pewien, że ten samolot szybko i sprawnie uzyska certyfikacje. Przyjął więc pierwsze zamówienia wierząc, że cały proces zakończy się zanim je wyprodukuje. Tak się jednak nie stało. Samoloty stoją, a klienci czekają na "papiery". Ja ich nie mam i nie mam pieniędzy za gotowe samoloty. Tymczasem klienci podejrzliwie dopytują: "Dlaczego inni mogą, a pan nie może tego zarejestrować?" - powiedział. Mam dobrą wiadomość (...). Już niedługo pozbędziecie się mnie i Ekolotu, a wraz z nim tych wspaniałych pracowników, którzy odpowiadali za wieloletnią produkcję samolotów – napisał pod adresem ULC w swoim liście otwartym.

Rzecznik ULC Marta Chylińska twierdzi jednak, że w jego liście jest wiele niespójnych i nieprawdziwych informacji. Zauważyła np., że zdaniem Słowika w Topazie 600 budowa płatowca, wyposażenie, silniki, awionika, wszystko jest takie samo jak w samolotach 450 kg. Niestety, próby wytrzymałościowe w trakcie procesu certyfikacji nie potwierdzają tej tezy. Jeden z głównych elementów konstrukcyjnych musiał zostać wzmocniony, czego Ekolot w żaden sposób nie kwestionował, zdając sobie sprawę z obiektywnych wyników prób wytrzymałościowych, a nie subiektywnych ocen inspektorów ULC – powiedziała.

Zdaniem rzecznik nie można mówić, że system nie działa, bo certyfikacja zaczęła się w grudniu 2023 roku i jest już na ukończeniu. Dodała, że Słowik doskonale wie, że w Czechach ten proces przebiega dłużej, bo w swoim liście nadmienił, że tam również chciał ją uzyskać. Zauważyła też, że certyfikacja Topaza z masą 472 kg zajęła trzy lata i dwa miesiące, a Agencja UE ds. Bezpieczeństwa Lotniczego certyfikowała ultralekki samolot WT9 Dynamic LSA przez mniej więcej siedem lat.

Chylińska powiedziała, że urząd prowadził certyfikację w sposób rzetelny, zgodny z prawem i w procesie nie popełniono żadnych błędów. Podkreśliła, że wszystkie działania prowadzone w ramach certyfikacji są podyktowane względami bezpieczeństwa, a listy otwarte nie mogą wpływać na jakość oraz przyspieszenie procesu. Dodała, że Ekolot dostał certyfikat 4 kwietnia. Szef Ekolotu powiedział jednak, że niewiele to zmienia, bo już wcześniej musiał wstrzymać produkcję. Nie będzie poborów, nie będzie ZUS-u, nie będzie VAT-u i PIT-u. Na pewno odczuwam żal na to wszystko, co mnie spotyka. Obecnie nie przyjmujemy żadnych zamówień na samoloty 600 kilogramów, po prostu nie będziemy potwierdzać zamówień do czasu zakończenia procedury certyfikacji – powiedział.

Twierdzi, że Tusk nie dotrzymał słowa 

W swoim liście przedsiębiorca zwrócił się też do Tuska. Pragnę też zwrócić się tutaj do pana premiera Donalda Tuska - chcę dodać mojego premiera. Przecież obiecał pan, panie premierze, że już nigdy żaden urzędnik nie doprowadzi do bankructwa polskiej firmy. Nie dotrzymał pan słowanapisał. W rozmowie z Interią powiedział, że nie jest naiwny i wie, że Tusk tego nie przeczyta, bowiem ma się czym zajmować.

Dodał, że nie jest tutaj wyjątkiem, bo firmy ciągle skarżą się na podobne sytuacje. Nie obwinia jednak o to urzędników bowiem po prostu system nie działa i trzeba się zastanowić, dlaczego. Powiedział, że urzędnicy mogą czekać, ale on już nie bo co miesiąc pracownicy czekają na wypłatę, a ZUS i Urząd Skarbowy na swoje pieniądze. Wytłumaczył, że może wytrzymać kilka miesięcy bez dochodów, ale nie da się tego ciągnąć przez miesięcy kilkanaście.

źr. wPolsce24 za Interia

Gospodarka

Tak rząd łupi Polaków. Za paliwo powinniśmy teraz płacić 4,5 zł

opublikowano:
1924750_3.webp
Ceny paliw powinny być zdecydowanie niższe (fot. wPolsce24)
-Polacy są zwyczajnie oszukiwani, bo proszę sobie zobaczyć, odsyłam Państwa do konferencji wynikowej, mimo iż Orlen pełza po dnie, to generalnie o miliard złotych miał większy wynik na detalu, czyli pokazuje to, że Orlen w detalu, w tej sprzedaży detalicznej po prostu łupi Polaków - mówił były prezes Orlenu, a dziś europoseł PiS Daniel Obajtek na antenie telewizji wPolsce24.
Gospodarka

Uśmiechacie się? Czekają nas gigantyczne podwyżki!

opublikowano:
1934044_5.webp
Czekają nas lata podwyżek cen ciepła (fot. wPolsce24)
Czekają nas gigantyczne podwyżki - alarmuje portal forsal.pl. To skutek unijnej polityki i niewystarczających polskich reakcji na błędne decyzje dotyczące handlu emisjami. Z raportu przygotowanego przez Forsal dowiadujemy się, że Polska jest jednym z krajów, którego obywatele najdotkliwiej odczują uruchomienie systemu ETS-2.
Gospodarka

Rekordowy dług naszego budżetu. Sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli

opublikowano:
1941164_4.webp
Dług szybuje coraz wyżej, Tusk zrobi z nas Argentynę? (fot. wPolsce24)
Te dane gospodarcze powinny niepokoić każdego. Zadłużenie państwa wzrasta w zatrważającym tempie. Zadłużenie skarbu państwa wynosi już 1 bilion 750 miliardów złotych. Dług krajowy na koniec kwietnia wynosił 1 bilion 370 miliardów, a zagraniczny 380 miliardów. Oznacza to nowy niechlubny rekord.
Gospodarka

Karol Nawrocki o CPK: Dzisiejszą deklarację podpisuję z pełną odpowiedzialnością

opublikowano:
1943916_6.webp
Karol Nawrocki zobowiązał się do budowy CPK (fot. wPolsce24)
Karol Nawrocki zobowiązał się, że jako prezydent będzie działał na rzecz budowy CPK w jego pierwotnym kształcie. Dziś w Warszawie obywatelski kandydat na najwyższy urząd w państwie spotkał się z przedstawicielami stowarzyszenia Tak dla CPK i podpisał postulaty dotyczące przyszłej budowy Portu.
Gospodarka

Tak drogich owoców i warzyw jeszcze w sezonie nie było. Ceny zwalają z nóg

opublikowano:
1997812_4.webp
Ceny owoców i warzyw zwalają z nóg (fot. wPolsce24)
Drożyzna nie ma wakacji. I nie chodzi tylko o ceny wyjazdów zagranicznych, czy także wakacji w Polsce. Ceny są coraz wyższe także na bazarach, gdzie sprzedaje się owoce sezonowe - jest rekordowo drogo.
Gospodarka

Niemcy wszelkimi sposobami walczą z portem w Świnoujściu. Udało im się zablokować inwestycję

opublikowano:
AS_DSC01570 (2) ok.webp
Port w Świnoujściu (fot. Andrzej Skwarczyński/Fratria)
Budowa kluczowego dla Polski terminala kontenerowego w Świnoujściu została zablokowana przez polski sąd. To efekt skargi wniesionej przez niemiecką organizację ekologiczną Lebensraum Vorpommern. - Gdyby to się utrzymało, byłaby to zbrodnia na polskiej gospodarce – alarmował na konferencji prasowej Kacper Płażyński, poseł PiS.