Gospodarka

Nagłe i drastyczne kontrole na lotniskach. Czy UOKiK zażegna największy problem pasażerów?

opublikowano:
baggage-hall-775540_1280
(fot. ilustracyjna/ pixabay)
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wziął pod lupę praktyki linii lotniczych dotyczące bagażu podręcznego. Specjalista od rynku lotniczego Mariusz Piotrowski zauważa, że „kontrole są drastyczne” dla wielu pasażerów, a za największy problem uznaje fakt, że od decyzji przewoźnika nie można się odwołać.

UOKiK poinformował, że w związku z sygnałami od konsumentów prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające dotyczące zasad przewozu bagażu podręcznego przez przewoźników lotniczych, w ramach którego sprawdzi praktyki Ryanair i Wizz Air.

- Skargi napływające do Urzędu opisują powtarzający się schemat: pasażer z plecakiem podchodzi do bramki, gdzie personel linii lotniczych prosi o umieszczenie go w tzw. sizerze – metalowej ramce służącej do sprawdzania wymiarów. Ramka ta – w świetle informacji zawartych w otrzymanych sygnałach – nie odpowiada rozmiarom dozwolonej wielkości bagażu – przekazał UOKiK.

Nie dopłacisz, nie polecisz

W komunikacie dodano, że jeszcze niedawno plecak był traktowany jako bezpłatny bagaż podręczny, jednak teraz przewoźnicy uznali, że nie spełnia on wymogów. W takiej sytuacji konsument, który chce zabrać ze sobą plecak, musi uiścić dopłatę sięgającą kilkuset złotych.

- Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE, bagaż podręczny – o ile mieści się w rozsądnych granicach wagi i rozmiaru oraz nie narusza przepisów bezpieczeństwa – powinien być traktowany jako integralna część usługi przewozu, za którą nie należy pobierać dodatkowej opłaty. Naszym celem jest sprawdzenie, czy tanie linie lotnicze przestrzegają tej zasady w praktyce – podkreśla Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Nagłe i drastyczne kontrole

Ekspert rynku lotniczego Fly4Free Mariusz Piotrowski powiedział w rozmowie z Polsat News, że „kontrowersje związane z tym tematem są bardzo duże”. Przypomniał, że jeszcze 7-8 lat temu jako bagaż podręczny traktowano zarówno bagaż kabinowy wliczony w cenę biletu, a także plecak na rzeczy osobiste.

- Od kilku lat - głównie za sprawą linii Ryanair, za którą poszli inni przewoźnicy - ten dopuszczalny bagaż podręczny wliczony w cenę biletu, to jest najczęściej tzw. przedmiot osobisty, czyli przeważanie mały bagaż, który mieści się pod fotelem – dodał.

Jak zauważa Piotrowski, „każda linia lotnicza ma swoją własną normę i swój własny wymiar bagażu, nie ma jednej takiej unijnej normy”.

- Drugi problem to jest kwestia tego, że problemem nie jest samo sprawdzenie, tylko sama procedura, czyli to, że ona nastąpiła tak nagle, że kontrole są tak drastyczne i dotyczą tak wielu pasażerów. I to, że są dokonywane szybko, nie można się od nich odwoływać, to jest chyba największy problem – dodał.

źr. wPolsce24 za UOKiK/ Polsat News

Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.
Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.