Gospodarka

Bruksela przyjęła umowę z Mercosur. Polska bezsilna. Co teraz z rolnikami?

opublikowano:
Umowa UE–Mercosur: KE proponuje porozumienie tymczasowe
Decyzję o przyjęciu ostatecznego tekstu umowy podjęło kolegium komisarzy (fot. Fratria)
Komisja Europejska przyjęła umowę handlową z blokiem państw Ameryki Południowej, Mercosur. Porozumienie ma znieść bariery handlowe dla europejskich firm, lecz nie brakuje obaw, że doprowadzi ono do nieuczciwej konkurencji. Najbardziej kontrowersyjną częścią umowy jest to, że otwiera ona europejski rynek na południowoamerykańskie produkty rolne.

O czym jest ten tekst

  • Komisja Europejska zaproponowała tymczasowe porozumienie z krajami Mercosuru (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj), które ma obowiązywać do pełnej ratyfikacji umowy.
  • Jakie mają być korzyści? Niższe cła i koszty dla unijnych firm, wsparcie dla wzrostu gospodarczego i zatrudnienia.

  • Negatywne skutki dla rolnictwa: Umowa otwiera europejski rynek na południowoamerykańskie produkty rolne

Porozumienie tymczasowe

Komisja Europejska zaproponowała porozumienie tymczasowe, które będzie obowiązywać do czasu ratyfikowania całościowej umowy przez parlamenty narodowe. Wejdzie ono w życie po zgodzie PE oraz 15 państw członkowskich UE.

- Przedsiębiorstwa z UE oraz unijny sektor rolno-spożywczy natychmiast odczują korzyści z niższych ceł i niższych kosztów, co przyczyni się do wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy - zapewniała szefowa KE Ursula von der Leyen.

Decyzję o przyjęciu ostatecznego tekstu umowy, która została zawarta w grudniu 2024 r. z Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem, podjęło w środę kolegium komisarzy. Zdecydowało ono także o ścieżce ratyfikowania umowy.

Zanim całość zostanie ratyfikowana przez parlamenty wszystkich krajów członkowskich, KE proponuje porozumienie tymczasowe. Jego przyjęcie będzie wymagać zgody Parlamentu Europejskiego oraz krajów członkowskich w Radzie UE. 

Rada UE podejmie decyzję większością kwalifikowaną, co oznacza, że musi się za nią opowiedzieć 15 państw stanowiących 65 proc. ludności UE. 

Apel posłów PiS

Do głosowania przeciwko umowie wzywali polskiego komisarza ds. budżetu Piotra Serafina europosłowie PiS Waldemar Buda i Piotr Müller. W ocenie Budy stosunek polskiego komisarza, który jest bliskim współpracownikiem premiera Donalda Tuska, pokaże, jakie faktycznie nastawienie do umowy z Mercosurem ma polski rząd.

Obietnica hamulca

Zanim poinformowano o przejęciu umowy przez KE, polski premier obiecywał, że jeśli pojawią się negatywne sygnały dotyczące polskiego rynku rolnego, to „nie spoczniemy dopóki nie wejdą w życie mechanizmy obronne”.

Do tych obietnic nie ma się jednak co przywiązywać, bo Tusk od razu zastrzegł też, że Polska nie ma w tej chwili partnerów do zablokowania umowy. - Dzisiaj z samego rana rozmawiałem z polskim komisarzem, ministrem Piotrem Serafinem, który wziął na siebie ciężar tłumaczenia - na czym polega polska specyfika. Mam prawo sądzić, że uzyskamy od Komisji Europejskiej nie tylko deklaracje, ale też praktyczne decyzje dotyczące mechanizmów obrony i kontroli - przekazał Tusk.

KE już zresztą obiecała wprowadzenie hamulca bezpieczeństwa w przypadku nadmiernego napływu produktów z krajów Mercosuru. W przypadku zakłóceń na rynku rolnicy będą mogli skorzystać z rekompensat w ramach rezerwy rolnej w wysokości 6,3 mld euro w przyszłym budżecie UE. 

źr. wPolsce24 za PAP

 

Gospodarka

Zrozpaczony rolnik oddaje plony za darmo. A w sklepie... 10 zł za kilogram!

opublikowano:
To nie fikcja, tylko codzienność polskiej wsi. Rolnik z Gałkowic pod Sandomierzem, Maciej Siekiera, stanął przed dramatycznym wyborem: albo patrzeć, jak jego plony gniją, albo oddać je za darmo.
Na pole papryki przyjechali ludzie, którzy pomogą rolnikowi zebrać zbiory, które inaczej zgniłyby na polu
To nie fikcja, tylko codzienność polskiej wsi. Rolnik z Gałkowic pod Sandomierzem, Maciej Siekiera, stanął przed dramatycznym wyborem: albo patrzeć, jak jego plony gniją, albo oddać je za darmo.
Gospodarka

Tysiące górników mogą stracić pracę. Czy rząd Donalda Tuska ma jakiś plan ratunkowy?

opublikowano:
(https://www.jsw.pl/biuro-prasowe/zdjecia)
Sytuacja w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) staje się katastroficzna. Tysiące miejsc pracy może zniknąć, a przyszłość jednej z najważniejszych firm górniczych w Polsce stoi pod znakiem zapytania.
Gospodarka

Tusk zwija polską naukę. Największy w Polsce radioteleskop RT4 bez finansowania

opublikowano:
Ważny polski teleskop zostanie wyłączony? Rząd nie chce za niego płacić (fot. wPolsce24)
Ważny polski teleskop zostanie wyłączony? Rząd nie chce za niego płacić (fot. wPolsce24)
W miejscowości Piwnice, niedaleko Torunia znajduje się radioteleskop RT-4. Pracuje tutaj od ponad 20 lat i należy do międzynarodowej sieci takich teleskopów. Korzystają z niego nie tylko polscy naukowcy, ale również partnerzy zagraniczni. Wkrótce może się to zmienić, bo rząd właśnie cofnął finansowanie urządzenia.
Gospodarka

„Czyste Powietrze” to szwindel? Dramat polskich firm: brak wypłat, widmo bankructwa

opublikowano:
Przedsiębiorcy apelują do rządu o wypłatę środków z programu Czyste Powietrze
Miał być ekologiczny przełom, niższe rachunki i wsparcie dla polskich rodzin. Rządowy program „Czyste Powietrze”, reklamowany jako największa w historii inicjatywa termomodernizacyjna, coraz częściej określany jest jako katastrofa. - To był program, który miał zmienić życie polskich rodzin. A stał się klęską. Część firm czeka na pieniądze już kilkanaście miesięcy – mówi w programie Budzimy się wPolsce Damian Zenkowski, przedstawiciel firm realizujących inwestycje w ramach programu.
Gospodarka

Paraliż granicy. Polacy nie mogą wjechać do kraju

opublikowano:
kolejka tirów na przejściu granicznym z Białorusią. Kierowcy czekają po 10 dni
Kolejka tirów na polskiej granicy (fot. wPolsce24)
Kolejka ciężarówek, które po białoruskiej stronie czekają na wjazd do Polski stale rośnie. Na dzień dzisiejszy liczba zarejestrowanych do przekroczenia granicy pojazdów to 3764. W związku z tym, czas oczekiwania na wjazd do kraju wynosi ok 10 dni.
Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.