Tusk cieszy się z 5 milionów od Google. Z czego śmieją się dziennikarze i eksperci?

Donald Tusk ogłosił „Rok przełomu”, który ma przenieść polską gospodarkę w zupełnie nowy wymiar. Najnowszy z tych epokowych przełomów miał dotyczyć ogromnego zaangażowania Google w rozwój sztucznej inteligencji w Polsce. Szumne zapowiedzi zakończyły się jednak bardzo skromnymi konkretami, by nie powiedzieć: kompromitacją lidera Platformy Obywatelskiej.
Google ma szkolić Polaków
- Google przystąpi do akcji edukacyjnej i przeszkoli milion Polaków w zakresie wykorzystania nowoczesnych narzędzi, w tym sztucznej inteligencji – ogłosił na konferencji prasowej z prezesem Alphabet i Google Sundarem Pichaiem premier Donald Tusk.
Szef technologicznego giganta i Polski Fundusz Rozwoju podpisali w Warszawie memorandum w sprawie wykorzystania sztucznej inteligencji w dziedzinach m.in. energetyki i cyberbezpieczeństwa.
- Zakładamy że w ten sposób przyczynimy się do wzrostu polskiego PKB o 8 proc. – oświadczył Sundar Pichai.
dodał, z Tuskiem rozmawiał "o ogromnych szansach Polski w dziedzinie sztucznej inteligencji".
- Ambicje oraz talenty dają Polsce nową pozycję w europejskiej innowacji - powiedział hinduski menadżer.
5 dolarów na głowę
A konkrety? Podczas konferencji prasowej dowiedzieliśmy się, że firma przeznaczy na szkolenia w zakresie umiejętności cyfrowych w Polsce 5 mln dolarów w ciągu najbliższych pięciu lat. A skoro przeszkolonych ma być milion, to wychodzi po 5 dolarów na głowę.
"Projekt do ogłaszania na poziomie wiceministra"
Pompowaną przez rząd narrację o „przełomie” natychmiast wyśmiali dziennikarze i politycy. Zwłaszcza, że Polska Agencja Prasowa, nie spodziewając się chyba aż takiego niewypału, początkowo napisała o 5 miliardach a nie 5 milionach USD i potem musiała robić korektę depesz.
- PAP w takim szoku, że z taką pompą ogłoszono coś tak małego, że w pierwszej wersji depeszy napisali o 5 mld USD i teraz wysyłają korektę, że jednak chodzi o miliony. To jest projekt do ogłaszania na poziomie wiceministra i szefa lokalnego biura, nie premiera i globalnego CEO – napisał na X dziennikarz Pulsu Biznesu Marcel Zatoński.
- W 2022 roku Mateusz Morawiecki ogłosił wspólnie z Sundarem Pichaiem pakiet inwestycji i wsparcia Google w Polsce wart prawie 3 miliardy złotych. Dziś D. Tusk ogłosił pakiet szkoleń wart 5 mln dolarów i podpisanie niezobowiązującego memorandum. Taki to właśnie rok przełomu – kpił poseł PiS Janusz Cieszyński.
A niedawno naprawdę były miliardy
I rzeczywiście, jeszcze niedawno Google ogłaszał w Polsce znacznie poważniejsze przedsięwzięcia. Tak było w marcu 2023 roku, kiedy to Sundar Pichai, stojąc obok ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego, zapowiadał zakup i dalszy rozwój kompleksu biurowego The Warsaw HUB.
– Dziś wzmacniamy nasze zaangażowanie w Polsce, inwestując blisko 2,7 mld zł (ok. 670 milionów dolarów - przyp. red.) w zakup i dalszy rozwój kompleksu biurowego The Warsaw HUB, w samym sercu stolicy. Już w zeszłym roku ulokowaliśmy i otworzyliśmy w tym budynku nasze nowe biuro – tworząc miejsce pracy zespołów odpowiadających za rozwój najbardziej zaawansowanych rozwiązań Google Cloud, z których korzystają nasi klienci na całym świecie – pisała wówczas w oficjalnym oświadczeniu dyrektor Google Polska Magdalena Kotlarczyk.
Źr. wPolsce24 za PAP