Przedsiębiorcy piszą do Tuska. „Nieformalny mechanizm patologicznej prywatyzacji

„W latach 2016–2024, po wejściu w życie ustawy z dnia 15 maja 2015 r. – Prawo restrukturyzacyjne oraz nowelizacji ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe, obserwujemy poważne nieprawidłowości w funkcjonowaniu postępowań insolwencyjnych w Polsce. Część syndyków oraz powiązanych z nimi sędziów-komisarzy stworzyło de facto nieformalny mechanizm patologicznej prywatyzacji majątku przedsiębiorstw, odbywający się bez jakiegokolwiek skutecznego nadzoru parlamentarnego, ministerialnego, a przede wszystkim sądowego” – napisał w liście do Donalda Tuska Adam Abramowicz, były rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców a dziś szef Organizacji Pracodawców Rada Przedsiębiorców.
Sprawozdania akceptowane z automatu
Według organizacji, jednym z głównych źródeł wskazanej patologii jest praktyka polegająca na niemal automatycznym akceptowaniu sprawozdań syndyków przez sądy.
– Proszę sobie wyobrazić, że według danych Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości aż 96% sprawozdań syndyków zostało przyjętych przez sędziów-komisarzy bez żadnych zastrzeżeń. Jednocześnie, jak wynika z analiz Banku Światowego, koszty postępowań upadłościowych w Polsce należą do najwyższych na świecie i wynoszą aż 16% wartości majątku objętego postępowaniem. Natomiast wskaźnik zaspokojenia wierzycieli jest jednym z najniższych na świecie – zaznacza ekspert Organizacji Pracodawców Rada Przedsiębiorców Marcin Raszka.
OPRP powołuje się na badania przeprowadzone przez prof. Elżbietę Mączyńską, z których ma wynikać, że w Polsce spłatę otrzymuje zaledwie 15-17% wierzycieli. Dla porównania, średnia w krajach OECD wynosi 69%, w Wielkiej Brytanii – 89%, a w Japonii aż 93%.
Nie można zapobiegać nadużyciom
Według przedsiębiorców brak bieżącego i rzetelnego monitorowania postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych uniemożliwia skuteczny nadzór i zapobieganie potencjalnym nadużyciom. Przedstawiciele Rady Przedsiębiorców zwracali na to uwagę podczas niedawnego posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
– Od 2016 r. nie opublikowano żadnych wiarygodnych danych dotyczących postępowań upadłościowych, w związku z czym tak naprawdę nie wiadomo, jaki jest wskaźnik odzysku wierzytelności, ile średnio trwają postępowania, ani które z nich zostały faktycznie zakończone. Z dostępnych źródeł wynika, że postępowania upadłościowe przedsiębiorstw posiadających znaczny majątek rzeczowy trwają obecnie od sześciu do siedmiu lat – mówił wówczas Marcin Raszka.
– Im dłużej trwa postępowanie upadłościowe, tym większa część majątku dłużnika może zostać przesunięta do prywatnych kieszeni – zarówno poprzez wynagrodzenia syndyków, jak i sztucznie generowane koszty czy sprzedaż majątku podstawionym podmiotom po zaniżonej cenie. Sprzyja temu brak należytego nadzoru nad wycenami sprzedawanego majątku. Dzisiaj można je zlecić na zewnątrz osobom, które nie dają żadnej gwarancji ustalenia prawdziwej ceny rynkowej. Jeżeli nałożymy na to wyżej wspomnianą mechaniczną 96-procentową akceptację sądów, to nic dziwnego, że często pojawiają się wyceny, które stanowią ułamek prawdziwej wartości sprzedawanych środków trwałych czy nieruchomości – podkreśla Adam Abramowicz.
Eksperci Rady Przedsiębiorców uważają, że skala patologii obecnego systemu znajduje potwierdzenie m.in. w działaniach organów ścigania – w tym CBA – wobec zorganizowanych grup przestępczych żerujących na majątku firm w restrukturyzacji i upadłości. Przykładem mają być ostatnie zarzuty wobec doradców restrukturyzacyjnych i syndyków, dotyczące m.in. nadużycia uprawnień, wyrządzenia szkody na ponad 13 mln zł, przyjęcia korzyści majątkowych oraz prania pieniędzy.
„Według wielu przedsiębiorców są to jedynie pojedyncze przypadki ujawnionej działalności, a rzeczywista skala zjawiska jest znacznie większa. Dotyka to także spółek z obcym kapitałem, narażając nas na opinię kraju, w którym wymiar sprawiedliwości toleruje brak praworządności, co może skutkować procesami przed sądami i trybunałami europejskimi oraz ograniczeniem napływu środków finansowych z Unii Europejskiej. Na obecnej sytuacji tracą nie tylko dłużnicy i wierzyciele, ale również Skarb Państwa, który corocznie ponosi straty z tytułu niewpłaconych danin publicznych, takich jak VAT, podatki dochodowe oraz składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Utracone korzyści byłyby możliwe do odzyskania, gdyby majątek przedsiębiorstw był sprawnie zagospodarowany – poprzez skuteczne działania naprawcze, szybką sprzedaż majątku lub utrzymanie ciągłości funkcjonowania przedsiębiorstwa i zatrudnienia pracowników” – czytamy w liście do premiera.
– Mamy wyjątkową okazję, aby utrudnić nieuczciwym doradcom restrukturyzacyjnym, syndykom oraz powiązanym z nimi sędziom dalsze nadużycia. Mamy wyjątkową okazję do likwidacji nieformalnego mechanizmu patologicznej prywatyzacji majątku przedsiębiorstw, jaki osoby związane z tym procederem stworzyły przez ostatnie lata. W Sejmie zakończyły się prace nad implementacją tzw. „Dyrektywy drugiej szansy”. Jako Organizacja Pracodawców Rada Przedsiębiorców, czyli przedstawiciele strony społecznej, zgłosiliśmy do Komisji Sprawiedliwości poprawki, które miały na celu zobowiązanie do zlecania wycen majątku wyłącznie biegłym sądowym lub odpowiednio wykwalifikowanym rzeczoznawcom majątkowym, a nie tylko osobom trzecim, jak jest w ustawie, oraz wprowadzenie obowiązku publikowania w Rejestrze Zadłużonych informacji o kosztach zakończonych postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych, średnim czasie ich trwania oraz wskaźniku zaspokojenia wierzycieli – zaznacza Adam Abramowicz.
Myrcha się nie zgodził
W toku prac sejmowych poprawki te zostały poparte przez posłów Polski 2050, Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji, lecz ostatecznie je odrzucono, a wniosek mniejszości został wycofany tuż przed głosowaniem. Nie uzyskały bowiem poparcia wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy, odpowiedzialnego za projekt ustawy.
– Usłyszeliśmy jedynie deklarację otwartości na ich rozważenie w przyszłych pracach legislacyjnych. Nie możemy jednak dłużej czekać. Proponowane zmiany są niezbędne już teraz, aby uratować wiele przedsiębiorstw oraz lepiej chronić majątek właścicieli i wierzycieli przed nadużyciami – dodaje prezes Rady Przedsiębiorców.
Uchwalona przez Sejm ustawa trafiła do Senatu. Jak czytamy w komunikacie prasowym OPRP, w imieniu Rady Przedsiębiorców Adam Abramowicz zaapelował do premiera Donalda Tuska o rekomendację dla senatorów przyjęcia zgłoszonych przez tę organizację poprawek. – Trzeba jak najszybciej poprawić funkcjonowanie postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych. Dla dobra przedsiębiorców, gospodarki oraz budżetu państwa – podkreśla Abramowicz.
źr. wPolsce24 za Organizacja Pracodawców Rada Przedsiębiorców