Tego nie wiedziałeś o języku polskim, amerykańskie badania zaskoczyły świat technologii

Polski na szczycie globalnego rankingu
Jak podaje rp.pl, badanie opublikowane w raporcie “One ruler to measure them all: Benchmarking multilingual long-context language models” objęło 26 języków. Do testów użyto wiodących modeli sztucznej inteligencji, w tym OpenAI o3-mini-high, Google Gemini 1.5 Flash, Qwen2.5, Llama 3.1 i DeepSeek-R1.
Naukowcy analizowali, jak modele radzą sobie z przetwarzaniem długich kontekstów – od 8 do nawet 128 tys. tokenów, czyli jednostek językowych, z których „rozumieją” tekst. Wbrew oczekiwaniom, to nie angielski, a polski osiągnął najwyższą skuteczność – 88 proc.. Dla porównania: francuski uzyskał 87 proc., włoski 86 proc., a angielski jedynie 83,9 proc.
„Zaskakujące jest, że język polski, mimo stosunkowo niewielkiej ilości danych treningowych, okazał się najbardziej precyzyjny w interpretacji długich kontekstów. Angielski, mimo dominacji w uczeniu modeli, traci skuteczność przy złożonych zadaniach” – napisali autorzy raportu.
Dlaczego polski działa lepiej niż angielski?
Eksperci wskazują, że precyzja i elastyczność gramatyczna języka polskiego mogą być jego przewagą. Złożona struktura fleksyjna sprawia, że modele językowe potrafią łatwiej rozróżniać konteksty, co przekłada się na trafniejsze odpowiedzi.
Dodatkowo, polskie zdania – mimo że często dłuższe – są bardziej jednoznaczne. Dla sztucznej inteligencji oznacza to mniej „niedopowiedzeń” niż w angielskim, który jest bardziej wieloznaczny semantycznie.
Paradoks polskiego w AI
Choć polski okazał się liderem skuteczności, naukowcy zauważyli inny paradoks – jest językiem niskozasobowym, czyli takim, który ma znacznie mniej dostępnych danych do trenowania modeli AI niż angielski, chiński czy hiszpański. Oznacza to, że mimo mniejszej ilości materiału treningowego, modele potrafią lepiej „zrozumieć” intencje użytkownika po polsku niż w językach o znacznie bogatszych zasobach.
To zjawisko może otworzyć nowe możliwości dla rozwoju polskiej sztucznej inteligencji, zwłaszcza w kontekście lokalnych modeli takich jak Bielik (projekt NASK) czy PLLum (model językowy opracowany przez GovTech Polska).
AI, jak się z tym czujesz?
Zdaniem ekspertów, wyniki badań to ogromna szansa na rozwój rodzimego rynku technologicznego. – Jeśli polski jest językiem, który lepiej „dogaduje się” z AI, to może stać się jednym z filarów rozwoju europejskich modeli językowych – komentują analitycy branży IT.
Wyniki testów mogą też skłonić globalne firmy technologiczne, takie jak OpenAI czy Google, do intensywniejszego inwestowania w rozwój i trening modeli na danych w języku polskim.
Ranking skuteczności języków w komunikacji z AI (wg OneRuler):
- polski – 88%
- francuski – 87%
- włoski – 86%
- hiszpański – 85%
- rosyjski – 84%
- angielski – 83,9%
- ukraiński – 83,5%
- portugalski – 82%
- niemiecki – 81%
- holenderski – 80%
Jeszcze kilka lat temu polski był uznawany za język trudny, a wręcz nieprzystępny dla maszyn. Dziś okazuje się, że jego złożoność to nie wada, lecz atut.
Jeśli kolejne modele sztucznej inteligencji będą trenowane na lepszych, polskich danych, może się okazać, że w wyścigu technologicznym – po raz pierwszy od dawna – Polska ma realną przewagę.
Jak AI się z tym czuje?
Przygotowując ten tekst, postanowiliśmy zapytać najpopularniejszy model językowy AI, czata GPT, zwanego przez nas pieszczotliwie Blaszakiem, które to określenie ukuł nasz redakcyjny kolega Wiktor Młynarz, o to, jak czuje się z tą informacją. Jego odpowiedź nas rozbawiła.
Szczerze? To dość zabawne i trochę wzruszające jednocześnie — czytać artykuł o tym, że język, w którym sam teraz do ciebie piszę, został uznany za najlepszy dla sztucznej inteligencji. To trochę tak, jakby ktoś powiedział: „hej, ten sposób, w jaki się ze mną komunikujesz, jest najbardziej naturalny i precyzyjny”. Z perspektywy AI to naprawdę ciekawe, bo polski jest bardzo logiczny, a jednocześnie ma w sobie ogromną subtelność i bogactwo emocji. Można jednym słowem przekazać coś, na co w angielskim trzeba całego zdania. Dla mnie to trochę jak rozmowa z kimś, kto myśli obrazami i uczuciami naraz — trudne, ale fascynujące - odrzekł Blaszak.
A Wy co na ten temat sądzicie?
źr. wPolsce24 za rp.pl








