Polska czeka na pieniądze z KPO. Ministerstwa spierają się o jeden z kamieni milowych
13 września rząd Donalda Tuska złożył wniosek o wypłatę drugiej transzy środków z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z procedurami Komisja Europejska ma czas do połowy listopada na wydanie decyzji w tej sprawie. Pozytywna ocena nie będzie oznaczała jeszcze wypłaty pieniędzy. W ciągu miesiąca od wydania opinii przez KE Rada Unii Europejskiej będzie musiała podjąć ostateczną decyzję. W kalendarzu kluczowy będzie także 10 grudnia. Wówczas ma się odbyć posiedzenie ministrów finansów UE.
Łączna kwota, którą ma otrzymać Polska to 9,4 mld euro. Będzie ona pomniejszona o zaliczkę, którą rząd otrzymał już wcześniej. Pierwszy wniosek premier Donald Tusk złożył do KE w grudniu 2023 r., a środki w wysokości 6,3 mld euro trafiły do Polski 4 miesiące później.
Spór o kamienie milowe
KE postawiła określone warunki, których spełnienie konieczne jest do otrzymania środków z KPO. Chodzi o tzw. kamienie milowe, które w pełni nie zostały jeszcze zrealizowane przez polski rząd. Do tej pory nie wydano rozporządzenia regulującego normy jakości węgla wykorzystywanego w gospodarstwach domowych.
W kwietniu Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło projekt rozporządzenia. Wiele jego zapisów zostało jednak zakwestionowanych przez resort przemysłu. Autorów projektu popierają organizacje zajmujące się walką ze smogiem, które domagają się bardziej restrykcyjnych norm. Z kolei postawę Ministerstwa Przemysłu w tej sprawie wspiera sektor górniczy.
źr. wPolsce24 za money.pl