Polacy demaskują kłamstwa Tuska. Dobrze wiedzą co się święci

Telewizja Polska w nieustannej likwidacji, obwieściła swoim widzom, że będą to rekordowo tanie święta i należy się przygotować na to, że bardzo dużo po tych świętach zostanie w naszych portfelach. Inflacja spada i to ma być właśnie przyczyną tego, że te święta będą tak bardzo tanie. Jednak Wystarczy wyjść ze studia na ulicy Woronicza, przejść się do pierwszego lepszego sklepu, zerknąć sobie na ceny i zobaczyć, że chyba ktoś tutaj kłamie. Ceny jednak wcale nie idą w dół, lecz wciąż rosną.
- Przykładem niech będzie nawet kawa, której cena cały czas rośnie. No i gdyby nie promocje w pewnych dyskontach... no to te święta naprawdę byłyby jeszcze dużo droższe niż te zeszłoroczne. Teraz dyskonty wprowadzają różnego rodzaju obniżki, które w jakiś sposób próbują przypudrować drożyznę. Jednak prawdziwy, odpowiedzialny konsument nie daje się nabijać w butelkę i widzi tę wszechobecną drożyznę - przekonywał Rafał Jarząbek.
Podobne są też opinie mieszkańców Nowego Dworu, z którymi rozmawiał.
"Najdroższe święta w tym roku od 40 lat". "Dużo, moim zdaniem dużo drożej, bo tak opłaty poszły w górę, życie też droższe". "Tak ogólnie widzę, tak jak schodzi z rachunku. Na pewno jest drożej". - to tylko niektóre opinie.
I jesteśmy przekonani, że z podobnymi głosami spotkalibyśmy się w każdym miejscu w Polsce.
- Warto czasami wyjść z tych pałaców, warto jest wyjść z tej zakrzywionej wieży Babel i przejść się do zwykłego sklepu, spojrzeć na te półki, zobaczyć jak wyglądają ceny i dopiero później mówić widzom, jak wygląda rzeczywistość. Bo jednak nie da się zakłamać takich podstawowych prawd, jak te rosnące cały czas ceny żywności, ceny energii - podsumował Rafał Jarząbek.
źr. wPolsce24











