O co chodzi z wetem w sprawie kryptowalut? Senator obnaża fejki rządzących!
Senator Grzegorz Bierecki odpiera zarzuty rządu, twierdząc, że wstrzymanie przepisów nie zagraża bezpieczeństwu obywateli lokujących kapitał w walutach cyfrowych. Według polityka Polacy mogą swobodnie korzystać z ofert zagranicznych podmiotów, w tym licznych firm podlegających niemieckiemu nadzorowi finansowemu.
Bierecki podkreślił, że nowa regulacja nie jest niezbędna do kontynuowania inwestycji, a krytyka decyzji głowy państwa opiera się na nieprawdziwych przesłankach.
- Bardzo dużo głupot opowiadają ministrowie na temat tej ustawy i weta pana prezydenta. Skandaliczne głupoty opowiadają. Ta ustawa w żaden sposób nie ogranicza możliwości inwestowania przez polskich obywateli w kryptowaluty oferowane z innych krajów. A najwięcej, zresztą prawie 25% podmiotów oferujących na terenie Unii Europejskiej kryptowaluty, to są podmioty zarejestrowane w Niemczech i podlegające tamtemu nadzorowi. Tak więc twierdzenie, że weto pana prezydenta stwarza jakieś ryzyko dla osób inwestujących w kryptowaluty jest całkowicie bezpodstawne - powiedział senator Bierecki.
Przypomnijmy, cały spór koncentruje się na próbie uregulowania krajowego rynku przy jednoczesnym zachowaniu swobody przepływu usług wewnątrz Unii Europejskiej. Sejmowa dyskusja na temat prezydenckiego weta stała się przyczynkiem do bezpardonowego i nieuzasadnionego, wręcz kłamliwego, ataku na prezydenta, pełnego sugestii, że głowa państwa działa w interesie Rosji. Z trybuny sejmowej narrację tę zmiażdżył szef Kancelarii Prezydenta minister Zbigniew Bogucki.
źr. wPolsce24











