Gospodarka

Bierecki: państwo premiuje lichwiarzy! Kto zadbał o to, żeby firmy pożyczkowe były wyłączone z nowych przepisów?

opublikowano:
Senator Bierecki w czasie posiedzenia Senatu RP
(fot. PAP/Marcin Obara/Fratria)
Zgodnie z przyjętymi przez Senat rozwiązaniami, stawka CIT dla banków komercyjnych wzrośnie do 30% już w 2026 roku, aby następnie ustanowić się na poziomie 26% w 2027 r. i docelowo 23% od 2028 r. W przypadku sektora banków spółdzielczych oraz Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych przewidziano stawkę docelową na poziomie 21%, z okresem przejściowym 27% i 23%. W tym samym czasie część sektora podlega tajemniczej ochronie decydentów w resorcie finansów. Dlaczego?

Nowe zapisy przewidują wyłączenia i ulgi dla małych podmiotów oraz tych będących w procesie restrukturyzacji, dodatkowo zmniejszając stopniowo tzw. podatek bankowy od aktywów.

Poprawka uzasadniana była m.in. potrzebą zwiększenia finansowania obronności kraju w warunkach nowych zagrożeń geopolitycznych, lecz pozostaje faktem, że środki te będą pochodziły wyłącznie z sektora bankowego, który już obecnie jest największym płatnikiem podatków w Polsce (24,5 mld zł w 2024 roku według Związku Banków Polskich).

Sama branża bankowa krytycznie ocenia nowy system, twierdząc, że obciążenie banków jest niekonstytucyjne i ogranicza ich zdolność kredytową, a co za tym idzie – finansowanie inwestycji i działalności przedsiębiorstw.

Ekonomiści zwracają uwagę, że większe obciążenia dla banków nie powinny zachwiać rynkiem – sektor ten notuje rekordowe zyski, a w ostatnich kwartałach korzystał z rosnących stóp procentowych.

Lichwiarskie firmy poza nowym opodatkowaniem

Szacunki mówią o dodatkowych wpływach do budżetu rzędu 6,6 miliarda złotych w pierwszym okresie obowiązywania podwyższonej stawki, a w perspektywie dekady mowa jest o dziesiątkach miliardów.

To potężny zastrzyk finansowy, który pozwala realizować ambitne cele obronne bez konieczności drastycznego zadłużania państwa czy wprowadzania masowych, dotykających wszystkich obywateli danin. Sam fakt, że kluczowy sektor gospodarki został zobowiązany do wniesienia tak znaczącego wkładu w zapewnienie podstawowego bezpieczeństwa państwa, jest pozytywnym sygnałem w kontekście odpowiedzialności korporacyjnej i wspólnotowej.

Kluczowym problemem nowelizacji, wskazywanym również przez senatorów podczas obrad, jest brak analogicznego opodatkowania podmiotów z sektora firm pożyczkowych, zwłaszcza tych o lichwiarskim profilu działalności. Firmy tego typu, zazwyczaj o zagranicznym kapitale, nie tylko nie zostaną objęte nowym podatkiem, ale – wobec relatywnie mniejszych obciążeń fiskalnych – uzyskają trwałą przewagę nad polskim sektorem bankowym oraz nie będą partycypować finansowo w kosztach obronności.

Bierecki: państwo premiuje lichwiarzy

Podczas senackiej debaty senator Grzegorz Bierecki (PiS) zwrócił uwagę na tę właśnie, poważną lukę w ustawie.

Jego zdaniem, brak objęcia podatkiem instytucji pożyczkowych to błąd, który wypacza zasadę równości konkurencji.

– Zakres podmiotowy został ustalony w ten sposób, że jest to podatek dochodowy od instytucji, które przyjmują depozyty, czyli zostały nim objęte banki i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe. Tymczasem kredytów udzielają także instytucje pożyczkowe, w dużym stopniu uważane za instytucje lichwiarskie. W tej ustawie są one pominięte, co narusza konkurencyjność rynku. Państwo polskie w wyniku tej ustawy będzie preferować instytucje pożyczkowe o często podejrzanej reputacji – mówił senator Bierecki podczas posiedzenia Senatu 6 listopada 2025 r.

- Myślę, że to jest błąd niezamierzony przez projektodawców. Jeśli byłby on zamierzony, to byłoby bardzo źle, bo to pokazywałoby, że polityka państwa zmierza do wspierania aktywności na rynku kredytowym instytucji pożyczkowych, które często są obwiniane o działalność lichwiarską. Pominięcie w tej ustawie opodatkowania tego typu pożyczkodawców, kredytodawców, jakimi są te instytucje pożyczkowe, których działalność jest regulowana, nadzorowana przez KNF i które przecież także płacą podatek bankowy… - dodawał Bierecki.

Ryzyka dla rynku i konsumentów

Brak objęcia parabanków dodatkowymi podatkami, przy jednoczesnym zwiększeniu obciążeń dla banków komercyjnych, prowadzi do kilku konsekwencji.

Po pierwsze, na rynku powstaje nierównowaga, sprzyjająca ekspansji firm pożyczkowych – często stosujących nieprzejrzyste lub lichwiarskie praktyki. Po drugie, większe obciążenia dla banków mogą oznaczać dla polskich gospodarstw domowych i przedsiębiorstw droższy kredyt i mniejszy dostęp do legalnych, regulowanych produktów finansowych, przy lawinowym wzroście alternatywnego, dużo mniej przejrzystego segmentu parabankowego.

Zdaniem części ekspertów, wzmocni się również transfer kapitału za granicę poprzez firmy pożyczkowe mające siedziby poza Polską, co trudno uznać za korzystne w kontekście finansowania polskiej obronności i bezpieczeństwa gospodarczego.

Potrzeba korekt i rozwiązań systemowych

Na poziomie debaty publicznej i eksperckiej wyraźnie widać, że przyjęta przez Senat ustawa jest kompromisem, który wymaga dalszych korekt, zwłaszcza w zakresie uszczelnienia systemu opodatkowania instytucji finansowych działających poza sektorem bankowym.

W ocenie senatora Grzegorza Biereckiego i wielu ekspertów, przyszłe zmiany powinny objąć całość sektora instytucji finansowych, by ograniczyć ryzyko wyłaniania się nowych „szarych stref” i by rzeczywiście umożliwić finansowanie armii i bezpieczeństwa kraju przez wszystkich beneficjentów rynku finansowego – nie tylko przez najbardziej transparentne i regulowane banki.

źr. wPolsce24​

 

 

Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.
Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.