Niemieccy producenci aut mają już o połowę niższe zyski niż rok temu
Przemysł motoryzacyjny był od dziesięcioleci największą dumą naszych zachodnich sąsiadów, a auta takich marek jak Mercedes, BMW, Audi czy Porsche były najbardziej rozpoznawalnymi niemieckimi produktami na całym świecie. Czy to już koniec tej złotej ery?
Nowe wyzwania dla niemieckich gigantów to między innymi rosnąca konkurencja z Chin oraz trudności w adaptacji do rynku samochodów elektrycznych, których zresztą klienci wcale nie chcą. Koszty produkcji pozostają wysokie, a technologie wymagają skomplikowanych inwestycji, co sprawia, że koncerny takie jak Ford, Bosch, Volkswagen czy Continental rozważają cięcia. W Niemczech Ford planuje zredukować 2900 miejsc pracy do 2027 roku, a Volkswagen może zamknąć kilka zakładów, co wiąże się z zagrożeniem tysięcy miejsc pracy.
Kryzys niemieckich producentów samochodów jest efektem zarówno globalnych problemów gospodarczych, jak i wyzwań strukturalnych, z którymi boryka się przemysł. Konkurencja ze strony chińskich producentów pojazdów staje się coraz silniejsza, a niemieckie marki mają trudności z dotrzymaniem kroku nowym standardom technologicznym. Koszty produkcji samochodów, szczególnie elektrycznych, są nadal wysokie.
Według analizy EY, którą przeprowadzono na podstawie danych finansowych 16 największych producentów samochodów, niemiecka motoryzacja popełnia błędy w analizie trendów. Według ekspertów, nadchodzące lata mogą być szczególnie trudne.
Co ciekawe w wielu analizach przyczyn kryzysu wciąż pomija się wpływ europejskiej polityki klimatycznej na kłopoty producentów aut. Tymczasem fakty są takie, że Niemcy wypracowały przez lata technologiczne przewagi w segmencie aut spalinowych, ale nie mają lepszej od konkurencji technologii w obszarze aut elektrycznych.
źr. wPolsce24 za dw.com