Niedziela niehandlowa to jeszcze nie wszystko. Partia Razem bierze się za soboty
Od 1 marca 2018 roku w Polsce stopniowo wdrażany jest zakaz handlu w niedzielę. Polska 2050 jakiś czas temu zaproponowała przywrócenie dwóch niedziel handlowych w miesiącu tak jak na początku podczas wprowadzania zmian.
Przeciwni pomysłowi ugrupowania Szymona Hołowni są politycy Partii Razem i związki zawodowe.
- Wolne niedziele to zdobycz, którą należy chronić. Jeśli pojawią się próby odebrania tego prawa pracownikom, zagłosujemy przeciw – zapowiadał Adrian Zandberg z partii Razem.
Związkowcy są gotowi do protestów
Jak podkreśla Alfred Bujara z „Solidarności”, większość zatrudnionych w handlu to kobiety, które mają problem z zapewnieniem opieki nad dziećmi w niedzielę. Dodaje również, że pracownicy handlu są gotowi do protestów, gdyby chciano zmusić ich do pracy w niedzielę.
W kontrze do stanowiska Polski 2050 Partia Razem wyszła z propozycją, aby oprócz pozostawienia zakazu handlu w obecnej formie, wprowadzone zostały ograniczenia, które miałyby poprawić warunki pracy sektora handlowego.
Ograniczenia handlu w soboty
Portal dlahandlu.pl poinformował, że podczas posiedzenia sejmowej komisji gospodarki posłanka Marcelina Zawisza z Partii Razem zaproponowała, żeby w soboty duże sklepy i markety były zamykane o wcześniejszych godzinach.
Pomysł popiera Alfred Bujara, który proponuje wcześniejsze zamykanie sklepów nie tylko w soboty, ale także w inne dni. Uważa on, że powrót do godzin sprzed pandemii zapewniłby lepszą równowagę na rynku pracy. Jego zdaniem w tygodniu sklepy powinny być zamykane o godzinie 21, a w soboty o godzinie 19 lub 18.
- W żadnym innym kraju sklepy nie są otwarte do północy czy przez całą noc. To przesada – podkreśla.
źr. wPolsce24 za portalhandlowy.pl/ Business Insider