Nie będzie koreańskiego atomu w Polsce. Koncern KHNP wycofał się z naszego kraju

Yoonhap donosi, że prezes tego koncernu, Whang Joo-ho, poinformował o tym posłów podczas posiedzenia parlamentarnej komisji ds. przemysłu. Po objęciu władzy przez nowy polski rząd, kraj zdecydował o porzuceniu projektów z udziałem przedsiębiorstw państwowych i dlatego wycofaliśmy stamtąd naszą działalność – cytuje jego słowa agencja.
KHNP miał budować, wspólnie z Polską Grupą Energetyczna i ZE PAK, dwa reaktory w Koninie-Pątnowie. To miała być druga elektrownia atomowa w Polsce, po tej w Lubiatowie-Kopalinie na Pomorzu.
Polska nie jest pierwszym państwem, z którego wycofał się KHNP. Wcześniej koreański koncern wycofał się także z przetargów w Słowenii, Holandii i Szwecji. W tle znajduje się umowa, jaką KHNP i KEPCO zawarły z amerykańskim koncernem Westinghouse.
Westinghouse w 2022 roku zarzucił południowokoreańskiej firmie, że projekty dwóch ich reaktorów, APR1000 i APR1400, wykorzystują nielegalnie licencjonowaną technologię Westinghouse. W styczniu koncerny zawarły ugodę. Jej treści nie ogłoszono publicznie, ale portal Chosun Biz informował, że w jej ramach KHNP będzie mógł podpisać kontrakt z Czechami na budowę dwóch bloków energetycznych, jednak będzie musiał wycofać się z pozostałych państw UE, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Ameryki Północnej.
To porozumienie, które ma obowiązywać 50 lat, wzbudziło zaniepokojenie i gniew koreańskich parlamentarzystów, którzy uznali je za upokarzające. Jako strona akceptująca warunki, nie mogę powiedzieć, że była sprawiedliwa – powiedział posłom prezes KHNP, ale odmówił podania jej szczegółów. We wtorek biuro prezydenta poinformowało, że zleciło Ministerstwu Przemysłu i Energii sprawdzenie czy zawarto ją z należytą starannością.
źr. wPolsce24 za PAP