Ministerstwo rolnictwa odpowiada w sprawie dymisji szefa KOWR

"Minister rolnictwa Stefan Krajewski podjął decyzje o wszczęciu doraźnej kontroli oraz kompleksowym audycie wszystkich działań KOWR - od momentu jego powstania do dzisiaj, tak by możliwe było szczegółowe wyjaśnienie wszelkich okoliczności sprzedaży przedmiotowej działki. Wyniki tych postępowań będą stanowić podstawę dla podejmowania kolejnych, wiążących decyzji, w tym decyzji kadrowych. Wszystko musi być sprawdzone i wyjaśnione. Jak zapowiedział minister Krajewski na briefingu w dn. 29 X.2025, w wyniku tych kontroli, wszystkie osoby - niezależnie od przynależności partyjnej - które podejmowały decyzje i mogły przekroczyć uprawnienia, bądź nie dopełniły swoich obowiązków muszą liczyć się z konsekwencjami" - poinformowała Pacholska, jednocześnie dodając, że "Jakikolwiek ruch kadrowy, wobec jakiegokolwiek Pracownika MRiRW i jednostek podległych (w tym KOWR) na pewno nie będzie rozważany czy podejmowany na podstawie informacji medialnych".
Przypomnijmy, chodzi o głośną sprawę sprzedania przez KOWR działki, na której ma być budowany Centralny Port Komunikacyjny.
Choć do transakcji między Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa a wiceprezesem Dawtony Piotrem Wielogomasem miało dojść jeszcze za czasów rządów PiS, to obecna ekipa przez dwa lata zrobiła niewiele, by odzyskać grunty, które niektórzy uznają za kluczowe dla budowy CPK.
Sam szef KOWR tłumaczył, że w tym czasie próbował umówić spotkanie z przedstawicielami koncernu, ale mu nie wyszło. Po burzy medialnej okazało się, że spotkanie jednak się odbędzie i KOWR ma negocjować warunki odkupienia działki. Jaki będzie efekt tych negocjacji przekonamy się najpewniej w przyszłym tygodniu,
Z odpowiedzi ministerstwa wynika, że niezależnie od tego, co Smolarzowi uda się wynegocjować, jego dotychczasowa praca, oraz praca jego poprzednika, będzie przedmiotem audytu. Choć można spodziewać się, że obecna władza skupi się głównie na decyzjach poprzedniej ekipy, to pytanie, dlaczego Smolarz aż dwa lata czekał na spotkanie z przedstawicielami koncernu także powinno być tematem ministerialnego postępowania. Jeżeli szef KOWR nie udzieli przekonującej odpowiedzi to - w myśl tego, co pisze rzeczniczka MRiRW - musi liczyć się z konsekwencjami.
źr. wPolsce24










