Szefowie wielkiej sieci handlowej będą mieli kłopoty? Do akcji wkroczy prokuratura

Sprawa jest kolejnym etapem narastającego konfliktu pomiędzy pracownikami zrzeszonymi w OPZZ Konfederacja Pracy a jedną z największych sieci handlowych w kraju. Jak informują związkowcy, działania zarządu Dino mają polegać m.in. na ograniczaniu dostępu do informacji i dokumentów niezbędnych do prowadzenia działalności związkowej. W ich ocenie może to stanowić naruszenie przepisów prawa pracy oraz konstytucyjnej wolności zrzeszania się.
Walczą o podwyżki w Dino
Związki zawodowe prowadzą z firmą spór zbiorowy, domagając się m.in. podwyżek wynagrodzeń, zwiększenia zatrudnienia w sklepach oraz poprawy warunków pracy. Jednym z kluczowych postulatów jest również utworzenie Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, który - zdaniem związków - powinien funkcjonować w spółce zatrudniającej tak dużą liczbę pracowników.
Związkowcy podkreślają, że dotychczasowe próby dialogu z pracodawcą nie przyniosły efektu, a ich postulaty były ignorowane lub odkładane w czasie. Złożenie zawiadomienia do prokuratury ma być reakcją na brak realnej współpracy ze strony zarządu.
PIP sprawdzi markety
Sprawą zainteresowała się również Państwowa Inspekcja Pracy. Po sygnałach płynących od organizacji związkowej PIP zapowiedziała kontrole w placówkach Dino, które mają objąć m.in. kwestie warunków pracy oraz przestrzegania praw pracowniczych.
Jak podaje OPZZ, 11 grudnia 2025 r. zastępca Głównego Inspektora Pracy Jarosław Leśniewski potwierdził, że Inspekcja „wspiera wszelkie inicjatywy zmierzające do poszanowania prawa pracy, w szczególności poprawy bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w gospodarce narodowej”. PIP poinformowała, że kontrole w wybranych marketach Dino zostaną przeprowadzone zimą 2026 r.
Zarząd Dino nie odniósł się dotychczas publicznie do zarzutów zawartych w zawiadomieniu do prokuratury.\
źr. wPolsce24 za wiadomoscihandlowe.pl










