Gospodarka

Mieszkańcy Wilanowa nie chcą sklepu Dino. „Wygląda jak kurnik”

opublikowano:
KK_Dino_Supermarket_NZ77664 ok
Architektura Dino nie jest specjalnie wyszukana (fot. Krzysztof Kotowski/Fratria)
Pierwszy sklep sieci Dino ma powstać w Warszawie, w dzielnicy Wilanów. Mieszkańcy protestują. Obawiają się hałasu i korków, ale też kręcą nosem architekturę. - To wygląda jak sklep pod Przasnyszem – narzekają.

Inwestycja ma powstać na Zawadach w warszawskiej dzielnicy Wilanów na przełomie 2025 i 2026 r.

300 podpisów pod petycją

- No niech pan sam popatrzy. Na Zawadach inwestorzy jakoś się starają z architekturą, sąsiednie centrum handlowe Plac Vogla ma elewację wykładaną kamieniem. A to? Przecież to wygląda jak sklep pod Przasnyszem - mówi dziennikarzowi „Gazety Wyborczej” pani Patrycja.

- No kurnik, no – dodaje mężczyzna przepytywany przez „GW” i przedstawiony jako pan Tomasz.

Powstała już petycja przeciwko inwestycji. Zainicjował ją wilanowski radny Daniel Kość z Lewicy. Zebrał ponad 300 podpisów. 

Prawie 3 tys. sklepów

Dino to sieć dyskontów z siedzibą w Krotoszynie, która dotąd rozwijała się przede wszystkim w mniejszych miejscowościach w imponującym tempie. W latach 2013–2015 sieć otwierała średnio 100 nowych sklepów rocznie. W 2017 r. spółka zadebiutowała na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Ma już blisko 2,9 tys. sklepów. Od pewnego czasu nowe placówki sieci powstają także w dużych miastach: we Wrocławiu, Poznaniu, w Łodzi i w Gdańsku.

Tajemnicy biznesmen

Od Lidla czy Biedronki sieć Dino różni się przede wszystkim tym, że znajduje się w większości w polskich rękach. 51 proc. udziałów ma Tomasz Biernacki, jeden z najbogatszych Polaków, z majątkiem szacowanym na 20 mld zł. Biernacki to postać wyjątkowo tajemnicza – unika mediów i nie pokazuje się publicznie. W 2025 r. jego majątek został oszacowany na 22,28 mld złotych, co plasuje go w ścisłej czołówce najbogatszych Polaków – tuż za Michałem Sołowowem i Jerzym Starakiem.

Mieszkańcy Wilanowa oprotestowali pozwolenie na budowę wydane przez władze dzielnicy. Wojewoda mazowiecki utrzymał je jednak w mocy, uznając, że inwestycja jest zgodna z planem zagospodarowania. 

Pretensje mieszkańców tej warszawskiej dzielnicy, która przez szyderców określana bywa czasem mianem "Lemingrad", szybko doczekały się wielu złośliwych komentarzy na platformie X. 

źr. wPolsce24 za "Gazeta Wyborcza"/Business Insider

 

Gospodarka

Zrozpaczony rolnik oddaje plony za darmo. A w sklepie... 10 zł za kilogram!

opublikowano:
To nie fikcja, tylko codzienność polskiej wsi. Rolnik z Gałkowic pod Sandomierzem, Maciej Siekiera, stanął przed dramatycznym wyborem: albo patrzeć, jak jego plony gniją, albo oddać je za darmo.
Na pole papryki przyjechali ludzie, którzy pomogą rolnikowi zebrać zbiory, które inaczej zgniłyby na polu
To nie fikcja, tylko codzienność polskiej wsi. Rolnik z Gałkowic pod Sandomierzem, Maciej Siekiera, stanął przed dramatycznym wyborem: albo patrzeć, jak jego plony gniją, albo oddać je za darmo.
Gospodarka

Tysiące górników mogą stracić pracę. Czy rząd Donalda Tuska ma jakiś plan ratunkowy?

opublikowano:
(https://www.jsw.pl/biuro-prasowe/zdjecia)
Sytuacja w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) staje się katastroficzna. Tysiące miejsc pracy może zniknąć, a przyszłość jednej z najważniejszych firm górniczych w Polsce stoi pod znakiem zapytania.
Gospodarka

Tusk zwija polską naukę. Największy w Polsce radioteleskop RT4 bez finansowania

opublikowano:
Ważny polski teleskop zostanie wyłączony? Rząd nie chce za niego płacić (fot. wPolsce24)
Ważny polski teleskop zostanie wyłączony? Rząd nie chce za niego płacić (fot. wPolsce24)
W miejscowości Piwnice, niedaleko Torunia znajduje się radioteleskop RT-4. Pracuje tutaj od ponad 20 lat i należy do międzynarodowej sieci takich teleskopów. Korzystają z niego nie tylko polscy naukowcy, ale również partnerzy zagraniczni. Wkrótce może się to zmienić, bo rząd właśnie cofnął finansowanie urządzenia.
Gospodarka

„Czyste Powietrze” to szwindel? Dramat polskich firm: brak wypłat, widmo bankructwa

opublikowano:
Przedsiębiorcy apelują do rządu o wypłatę środków z programu Czyste Powietrze
Miał być ekologiczny przełom, niższe rachunki i wsparcie dla polskich rodzin. Rządowy program „Czyste Powietrze”, reklamowany jako największa w historii inicjatywa termomodernizacyjna, coraz częściej określany jest jako katastrofa. - To był program, który miał zmienić życie polskich rodzin. A stał się klęską. Część firm czeka na pieniądze już kilkanaście miesięcy – mówi w programie Budzimy się wPolsce Damian Zenkowski, przedstawiciel firm realizujących inwestycje w ramach programu.
Gospodarka

Paraliż granicy. Polacy nie mogą wjechać do kraju

opublikowano:
kolejka tirów na przejściu granicznym z Białorusią. Kierowcy czekają po 10 dni
Kolejka tirów na polskiej granicy (fot. wPolsce24)
Kolejka ciężarówek, które po białoruskiej stronie czekają na wjazd do Polski stale rośnie. Na dzień dzisiejszy liczba zarejestrowanych do przekroczenia granicy pojazdów to 3764. W związku z tym, czas oczekiwania na wjazd do kraju wynosi ok 10 dni.
Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.