Gospodarka

Zachód już szykuje się do biznesów z Rosją. Udziałowcy Nord Stream 2 nie zgodzili się na likwidację rurociągu

opublikowano:
Sąd apelacyjny w Bolonii zgodził się na ekstradycję do Niemiec obywatela Ukrainy Serhija K., podejrzanego o udział w wysadzeniu gazociągów Nord Stream w 2022 roku. To kolejny etap długiego postępowania, które wywołało międzynarodowe kontrowersje i wątpliwości dotyczące zasad europejskiej współpracy sądowej.
Wielu wpływowych ludzi w Europie marzy, by gazociągi Nord Stream 1 i 2 ruszyły. Dzisiejsza decyzja szwajcarskiego sądu bardzo ich ucieszyła (Fot. Pixabay/zdjęcie ilustracyjne)
Gazociąg Nord Stream 2, ukończony, ale nigdy nieuruchomiony, właśnie otrzymał drugie życie. I to nie od Rosji – tylko z samego serca Zachodu.

Sąd w szwajcarskim Zug zatwierdził porozumienie o restrukturyzacji zadłużenia operatora Nord Stream 2 AG. Główni wierzyciele? Zachodnioeuropejskie energetyczne tuzy: Shell, OMV, ENGIE, Uniper i Wintershall. To oni zdecydowali, że zamiast pogrzebać ten projekt jako relikt kompromitującej zależności od Kremla, lepiej jeszcze go „zrestrukturyzować”. Innymi słowy: tchnąć w niego nową nadzieję. Może nie od razu tlen, ale z pewnością gaz.

W praktyce oznacza to jedno: Nord Stream 2 nie upadł. Ma teraz zielone światło na szukanie inwestorów. Według doniesień – są chętni. I to nie tylko w Europie. Pojawia się nawet nazwisko Stephena P. Lyncha, amerykańskiego biznesmena. Człowiek ten mówi wprost: to świetna okazja, by rosyjski gaz... trafił do Europy pod amerykańską kontrolą. Tak, dokładnie – rosyjski gaz, amerykański nadzór, europejskie rynki. Brzmi jak nowa wersja starej zależności, tylko z innymi twarzami w fotelach zarządczych.

Gra pozorów i realpolitik

Oczywiście nikt nie mówi tego wprost. Ani Berlin, ani Bruksela, ani Waszyngton. Ale gesty mówią więcej niż słowa. Nord Stream 2, projekt, który miał być martwy, został „uratowany” – w majestacie szwajcarskiego prawa i z błogosławieństwem wielkich firm energetycznych. 

Problem polega na tym, że tego „biznesu” nie da się odciąć od polityki. Gazociąg to nie tylko rura – to instrument wpływu, geopolityczne narzędzie i symbol zależności. Rosja wie o tym doskonale. Nord Stream 1 i 2 powstały nie dlatego, że Rosji brakowało rurociągów – tylko po to, by ominąć Ukrainę i zwiększyć presję na Europę. 

Co więcej, temat rury wraca w rozmowach politycznych. Siergiej Ławrow otwarcie przyznał, że Nord Stream pojawia się w kontekście rozmów o zakończeniu wojny. Innymi słowy: gaz znów może być kartą przetargową. 

Hipokryzja w czystej postaci

Europa mówi o zielonej transformacji, dywersyfikacji źródeł energii, uniezależnieniu się od autorytarnych reżimów. A tymczasem ratuje projekt, który od początku był rosyjskim narzędziem wpływu, budowanym na przekór Ukrainie, bez solidarności z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, bez przejrzystości i bez skrupułów.

źr. wPolsce24 za dw.com

Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.
Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.
Gospodarka

Stało się. W Polsce jest już drożej niż w Niemczech. A zarabiamy dużo mniej

opublikowano:
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej. Przejście graniczne na Odrze w Zgorzelcu
Niemcy przestali przyjeżdżać do Polski na zakupy. U siebie mają taniej (fot. wPolsce24)
Na papierze, zwłaszcza tym, którym chwali się władza, wszystko działa bez zarzutu. W praktyce i odczuciach Polaków nic się jednak nie zgadza. Już nawet Niemcy przestają przyjeżdżać do nas na zakupy, bo u nas jest drożej. Choć od lat to oni zasilali przygraniczne polskie sklepy zastrzykiem gotówki. Ile kosztują produkty żywnościowe codziennego użytku w niemieckich sklepach, a ile w Polsce, sprawdzał reporter telewizji wPolsce24 Piotr Czyżewski.
Gospodarka

Karol Nawrocki broni Polaków przed drożyzną Tuska. Jest projekt ustawy pozwalającej zmniejszyć rachunki za prąd

opublikowano:
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd?
Karol Nawrocki zaproponował ustawę, która zmniejszy ceny prądu. Co na to rząd? (wPolsce24)
Prezydent Karol Nawrocki spełnił kolejną obietnicę wyborczą. Głowa państwa właśnie podpisała i złożyła do skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma obniżyć rachunki za prąd o 33 proc.