Latami przepłacaliśmy za hotele?! Wielki pozew zbiorowy przeciwko booking.com

Popularny serwis Booking.com przez wiele lat stosował klauzulę tzw. szerokiego parytetu, która zabraniała hotelom oferowania niższych cen na swoich stronach internetowych lub przez inne platformy. Innymi słowy: jeśli hotel miał umowę z bookingiem, nie mógł nigdzie indziej dać lepszej oferty – ani na swojej stronie, ani przez konkurencyjne serwisy.
Co to oznaczało w praktyce?
Hotel nie miał motywacji do dawania lepszych cen bezpośrednio klientowi, Booking mógł utrzymać wysokie prowizje, bo klienci i tak nie znajdowali ofert tańszych niż za jego pośrednictwem, a to sztucznie zawyżało ceny – bo nawet jeśli hotel chciałby zejść z ceny, nie mógł – przez umowę.
Co to oznacza dla nas – klientów?
Okazuje się zatem, że mogliśmy płacić więcej za noclegi, zarówno wakacyjne, jak i służbowe.
Hotele nie mogły dać nam lepszych warunków bezpośrednio, nawet jeśli chciały, a ceny były sztucznie ujednolicone, gdyż prawdziwa konkurencja została w praktyce zablokowana.
Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że taka praktyka ogranicza konkurencję i nie jest potrzebna do działania platformy. Teraz, dzięki unijnym przepisom o rynkach cyfrowych, takie klauzule są już zakazane.
Ale przez wiele lat booking.com działał jak cyfrowy monopolista – mając ogromny wpływ na ceny w branży hotelowej, a my, konsumenci, często nieświadomie przepłacaliśmy.
Hotele walczą teraz o odszkodowania, a do pozwu zbiorowego przeciwko booking.com cały czas zgłaszają się kolejne ośrodki turystyczne.
W ocenie stowarzyszenia Hotrec połączenie roszczeń z całej Europy w jedno skoordynowane postępowanie wzmocni pozycję prawną i zwiększy efektywność.
„Europejscy hotelarze od dawna cierpią z powodu nieuczciwych warunków i wygórowanych kosztów” - uważa prezes stowarzyszenia Alexandros Vassilikos. W jego ocenie wspólna inicjatywa „wysyła jasny sygnał: branża hotelarska w Europie nie będzie tolerować nadużyć na rynku cyfrowym”.
Tymczasem w stanowisku przesłanym PAP booking.com podkreślił, że oświadczenia Hotrec są „nieprawdziwe i wprowadzają w błąd”. W ocenie platformy wyrok TSUE nie przesądził, że klauzule dotyczące parytetu cenowego, stosowane przez booking.com, były antykonkurencyjne lub wpływały na konkurencję. W związku z tym, jak podkreślono, orzeczenie to nie otwiera drogi do roszczeń odszkodowawczych.
źr. wPolsce24 za PAP