Gospodarka

Ostatnie złudzenia wobec Unii prysły. Niemcom wolno wszystko, Polska ma zaciskać pasa

opublikowano:
Komisja Europejska zatwierdziła właśnie siedmioletni plan wydatków Niemiec, mimo że zakłada on przekroczenie unijnych limitów dotyczących deficytu. To otwiera Berlinowi drogę do ogromnych inwestycji w obronę i infrastrukturę – nawet kosztem wzrostu zadłużenia.
Zwolennicy tezy, że Unia Europejska powstała po to, by realizować gospodarcze interesy Niemiec zyskali dziś kolejny mocny argument (Fot. Fratria)
Komisja Europejska zatwierdziła właśnie siedmioletni plan wydatków Niemiec, mimo że zakłada on przekroczenie unijnych limitów dotyczących deficytu. To otwiera Berlinowi drogę do ogromnych inwestycji w obronę i infrastrukturę, nawet kosztem wzrostu zadłużenia.

Według planu niemieckiego rządu deficyt budżetowy osiągnie w 2026 roku poziom 3,8 proc. PKB, czyli znacznie powyżej dozwolonego progu 3 proc. Mimo to KE nie uruchomi wobec Niemiec procedury nadmiernego deficytu. Bruksela uznała bowiem, że wzrost wydatków Berlina jest „tymczasowy” i nie stanowi zagrożenia dla stabilności finansowej.

Zadłużenie Niemiec powyżej wszelkich unijnych limitów

Niemcy planują także radykalnie zwiększyć wydatki na wojsko – z 2,4 proc. PKB w 2025 roku do 3,5 proc. PKB w 2029 roku – co KE de facto wyłącza z obliczeń długu publicznego.

Tymczasem, zgodnie z planem, relacja długu publicznego Niemiec do PKB wzrośnie z 64% w 2025 roku do 66,5% w 2029 roku, a następnie spadnie. 

Decyzja KE wywołała krytykę, że wobec największego państwa UE stosuje się zupełnie inne standardy niż wobec pozostałych krajów.

Polska już pod lupą

Tymczasem Polska w lipcu 2024 r. została objęta procedurą nadmiernego deficytu, ponieważ przekroczyła unijny limit 3 proc. deficytu w 2023 r. Rada UE zobowiązała Warszawę do przygotowania planu naprawczego, który w kolejnych latach ma doprowadzić do zejścia poniżej progu. 

Komentarz to tych decyzji jest zbędny. Oto unijna "sprawiedliwość" w praktyce.

źr. wPolsce24 za politico.eu

Gospodarka

„Czyste Powietrze” to szwindel? Dramat polskich firm: brak wypłat, widmo bankructwa

opublikowano:
Przedsiębiorcy apelują do rządu o wypłatę środków z programu Czyste Powietrze
Miał być ekologiczny przełom, niższe rachunki i wsparcie dla polskich rodzin. Rządowy program „Czyste Powietrze”, reklamowany jako największa w historii inicjatywa termomodernizacyjna, coraz częściej określany jest jako katastrofa. - To był program, który miał zmienić życie polskich rodzin. A stał się klęską. Część firm czeka na pieniądze już kilkanaście miesięcy – mówi w programie Budzimy się wPolsce Damian Zenkowski, przedstawiciel firm realizujących inwestycje w ramach programu.
Gospodarka

Paraliż granicy. Polacy nie mogą wjechać do kraju

opublikowano:
kolejka tirów na przejściu granicznym z Białorusią. Kierowcy czekają po 10 dni
Kolejka tirów na polskiej granicy (fot. wPolsce24)
Kolejka ciężarówek, które po białoruskiej stronie czekają na wjazd do Polski stale rośnie. Na dzień dzisiejszy liczba zarejestrowanych do przekroczenia granicy pojazdów to 3764. W związku z tym, czas oczekiwania na wjazd do kraju wynosi ok 10 dni.
Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.
Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.