Trump wygrał z Harris. Co o wyniku wyborów mówią polscy politycy?
Najnowsze doniesienia wskazują, że Donald Trump uzyskał 277 głosów elektorskich, przy 224 głosach na korzyść Kamali Harris. Taki rezultat gwarantuje kandydatowi Republikanów powrót do Białego Domu, ponieważ do zwycięstwa potrzeba 270 głosów.
Chociaż na oficjalne wyniki trzeba jeszcze poczekać, to Donald Trump już zbiera gratulacje. Złożył je m.in. prezydent RP Andrzej Duda oraz premier Donald Tusk.
- Gratulacje, Panie Prezydencie Trump! Zrobiłeś to! – napisał prezydent na platformie X.
- Gratulacje dla Donalda Trumpa za wygraną w wyborach. Czekam na naszą współpracę dla dobra narodów amerykańskiego i polskiego – przekazał w mediach społecznościowych szef polskiego rządu.
Nieoficjalne wyniki wyborów w USA komentowali także przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Podczas briefingu szef resortu oświadczył, że „naród amerykański podjął decyzję, którą szanujemy”.
- Potwierdziła się słuszność polskiej polityki zagranicznej, polegająca na utrzymywaniu kontaktów politycznych zarówno z Demokratami, jak i z Republikanami – powiedział Radosław Sikorski.
Dodał, że jest w „bieżącym kontakcie z najwyższymi przedstawicielami do spraw bezpieczeństwa Donalda Trumpa”. Zapewnił również, że „przywództwo Polski stanie na wysokości zadania".
- Gdybym miał oceniać pana prezydenta Trumpa, być może za chwilę prezydenta elekta, w kontekście tego, jak odnosił się do Polski, kiedy był prezydentem, to nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa – powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna.
Sytuację w Stanach Zjednoczonych skomentowali także liderzy Trzeciej Drogi. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia mówił o wnioskach, jakie płyną z wyników wyborów prezydenckich.
- Po pierwsze to nie jest koniec świata, to jest początek nowego świata. Świata, w którym Polska będzie musiała odnaleźć się według określonego klucza. Dzisiaj Europa, Polska dostały bardzo jasny sygnał, że muszą budować swój własny potencjał gospodarczy i bezpieczeństwa – podkreślił podczas konferencji prasowej szef Polski 2050.
- Amerykanie zdecydowali. Stany Zjednoczone są i wciąż będą dla nas kluczowym sojusznikiem, który odgrywa bardzo ważną rolę w kwestii naszego bezpieczeństwa. W obliczu takiego rozstrzygnięcia w USA rola PSL jako partii centroprawicowej staje się jeszcze istotniejsza – napisał minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Amerykanie zagłosowali. Przyjmuję ten wynik z nadzieją na dobrą współpracę. Gratulacje dla Donalda Trumpa. Dla nas najważniejsze jest potwierdzenie zaangażowania USA w bezpieczeństwo Europy, w NATO i we wsparcie Ukrainy. I do tego będziemy przekonywać. To też czas dla Europy, aby pokazać jedność i siłę. My jesteśmy gotowi! – ocenił z kolei prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Optymizmu z rozstrzygnięcia wyborów na korzyść kandydata Republikanów nie krył Jarosław Kaczyński.
- Cieszę się ze zwycięstwa Trumpa, ale Stany Zjednoczone są oczywiście najważniejszym państwem świata. Jednak nasze sprawy są oddzielne – ocenił prezes PiS.
- No cóż, Panie prezydencie Donald Trump – udało się! Zwolniłeś kolejną osobę z Gabinetu Owalnego. Po prostu niesmowite. Gratulacje – napisał były premier Mateusz Morawiecki.
Z kolei Sławomir Mentzen podsumowując sytuację polityczną w USA, przypomniał o zamachu na Donalda Trumpa, do którego doszło w lipcu podczas wiecu wyborczego.
- Jego zwycięstwo jest nadzieją na to, że uda się zawrócić historię, że dobrych ludzi jest więcej. Nie jesteśmy skazani na masowe migracje, cenzurę w internecie, cywilizację śmierci i radykalną lewicową ideologię – napisał lider Konfederacji i kandydat na prezydenta RP.
- Tego zwycięstwa by nie było, gdyby w lipcu kula zamachowca przeleciała kilka centymetrów, gdyby nagle Trump nie odwrócił głowy, ratując swoje życie. Trajektoria tej kuli zmieniła losy świata. Trudno o lepszy przykład efektu motyla – dodał.
źr. wPolsce24 za X