Nawet Niemcy to dostrzegają. Powracają u nich demony III Rzeszy

„Demokracja i wolność są atakowane jak nigdy wcześniej”
Steinmeier podkreślał, że po 1990 roku niemieckie państwo nie mierzyło się z tak poważnymi wyzwaniami, jak obecnie. Źródłem zagrożenia ma być – jak wskazał – rosyjska agresja, która „zburzyła europejski porządek pokojowy”, a także rosnące poparcie dla sił skrajnie prawicowych w Niemczech.
Prezydent ostrzegł, że populiści i ekstremiści „szydzą z instytucji demokratycznych, zatruwają debaty publiczne i uprawiają politykę strachu”. Zwrócił też uwagę, że coraz więcej obywateli nie waha się otwarcie przyznawać do radykalnych poglądów, co – jego zdaniem – stanowi niepokojący sygnał dla przyszłości państwa.
Aluzja do AfD i ostrzeżenie przed fascynacją autorytaryzmem
Choć Steinmeier nie wymienił z nazwy Alternatywy dla Niemiec (AfD), to jednoznacznie nawiązał do rosnącej siły ugrupowania. Ostrzegł, że każda partia, która wchodzi na drogę „wrogiego stosunku do konstytucji”, musi liczyć się z możliwością delegalizacji.
Podkreślił również, że Niemcy nie mogą „niepostrzeżenie wpaść w nową fascynację autorytaryzmem”, szczególnie w czasach polaryzacji, dezinformacji i agresywnych kampanii w przestrzeni cyfrowej.
„Przyszłość demokracji rozstrzygnie się w internecie”
W swoim wystąpieniu prezydent zaznaczył, że kluczowe starcie o przyszłość ustroju toczy się dziś w sieci. To tam, według niego, ekstremiści zyskują wpływy, a debaty publiczne są coraz bardziej wynaturzane.
Jednocześnie Steinmeier wyraził przekonanie, że „demokracja potrafi się bronić”, a państwo niemieckie nie jest skazane na bezsilność wobec rosnących zagrożeń.
Symbolika 9 listopada
Prezydent przypomniał, że 9 listopada zajmuje szczególne miejsce w niemieckiej historii – to dzień zarówno triumfu wolności, jak i bolesnych doświadczeń.
W 1918 roku abdykacja cesarza Wilhelma II otworzyła drogę do powstania Republiki Weimarskiej.
W 1938 roku nazistowski reżim rozpoczął pogrom Żydów, znany jako noc kryształowa.
W 1989 roku upadek muru berlińskiego stał się symbolem końca zimnej wojny i ponownego zjednoczenia Niemiec.
Steinmeier podkreślił, że 9 listopada niesie „zarówno światło, jak i cień” – przypomina o największych wzlotach i najgłębszych upadkach Niemiec. W swoim wystąpieniu przestrzegł także przed odradzającym się antysemityzmem, który określił jako jedno z najpoważniejszych współczesnych zagrożeń społecznych.
źr. wPolsce24 za PAP










