Świat

Zaczęło się od kłótni rybaków o połowy. Zginęło ponad 30 osób

opublikowano:
boats-2835848_1280.webp
Kłótnia rybaków zakończyła się tragedią. Nie żyje ponad 30 osób (fot. Pixabay, zdjęcie poglądowe)
Strzelaniną i masakrą zakończyła się kłótnia kenijskich i etiopskich rybaków o dostęp do łowisk na granicznym jeziorze Rudolfa. Kiedy nie poskutkowała argumentacja słowna, sięgnięto po broń.

Do starcia doszło w sobotnią noc w Lopeimukat w pobliżu ujścia rzeki Omo do jeziora Rudolfa, przez którego północne krańce przebiega granica między Kenią a Etiopią.

Kenijskich rybaków zaatakowała silnie uzbrojona grupa żyjącego w delcie Omo etiopskiego plemienia Dassanech, która „strzelała bezładnie do ludzi łowiących ryby” - powiedział komisarz hrabstwa Turkana Julius Kavita.

Wychodzące w Kenii gazety uważają, że był to odwet za śmierć trzech rybaków etiopskich, których kilka godzin wcześniej zastrzelili kenijscy bandyci.

Kenijski portal Standardmedia uznał, że przyczyną krwawych walk był spór o „zarzucanie sieci rybackich po niewłaściwej stronie granicy”.

Etiopczycy stracili w sobotnich walkach łącznie 13 osób, a kolejne trzy zostały ranne - przyznał w poniedziałek Tadele Hatte, główny administrator etiopskiego okręgu Dasenech.

Kenijski minister spraw wewnętrznych Kipchumba Murkomen napisał w niedzielę na X, że „zginęło dużo Kenijczyków i wciąż trwają poszukiwania zaginionych”.

Jak poinformowała kenijska gazeta „Capital News”, do wtorku naliczono 20 zabitych Kenijczyków. „Ale należy spodziewać się znacznie większej liczby ofiar. Wiele ciał jest rozrzuconych wzdłuż jeziora - powiedział lokalny policjant, cytowany przez gazetę.

Właśnie ta północna część słonego jeziora Rudolfa, zwanego również jeziorem Turkana słynie z obfitych łowisk, zwłaszcza okonia nilowego, ale i z częstych starć między kenijskimi i etiopskimi rybakami. 

źr. wPolsce24 za PAP

Świat

Od największej góry lodowej świata oderwał się fragment wielkości największej warszawskiej dzielnicy

opublikowano:
videoframe_3094.webp
Naukowcy potwierdzili, że od największej góry lodowej świata, nazwanej raczej mało romantycznie "A23", oderwał się duży fragment o długości 19 km i powierzchni 79 km², co odpowiada rozmiarom Wawra - największej dzielnicy stolicy Polski. To pierwsze poważne pęknięcie tej góry od jej oderwania się od Antarktydy w 1988 roku.
Świat

Wstrząsająca relacja ze Strefy Gazy. Do czego wracają Palestyńczycy?

opublikowano:
mid-epa11880773_2.webp
(fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER)
Klara Sołtan, analityczka przebywająca od kilku lat na terenie Palestyny, opowiada o życiu na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy. Czy po rozejmie, który podpisano w niedzielę 19 stycznia o 11.15 miejscowego czasu, kiedy weszło w życie zawieszenie broni w Gazie, mieszkańcy Strefy Gazy maja w ogóle do czego wracać? Jak wygląda ich codzienność?
Świat

Dramat Polki we Włoszech. Przez lata była więziona w piwnicy przez oprawcę

opublikowano:
1846720_6.webp
Dramat Polki we Włoszech. Więził ją partner. (fot. wPolsce24)
38 letnia Polka przez lata była więziona w piwnicy jednej z kamienic w Rzymie przez swojego partnera. Naszą rodaczkę udało się uratować dzięki determinacji przypadkowej kobiety.
Świat

Niemcy będą "koncentrować" migrantów w obozie "o chlebie, wodzie i mydle"

opublikowano:
1849022_5.webp
Reporter telewizji wPolsce24 dotarł do niemieckiego ośrodka dla migrantów (fot. wPolsce24)
Dziennikarz telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski dotarł do niemieckiej miejscowości Eisenhüttenstadt, gdzie powstaje specjalny ośrodek dla migrantów, z którego będą oni deportowani do Polski.
Świat

Niemka zdradza, co sądzi o migrantach

opublikowano:
1850792_3.webp
Mieszkanka Niemiec zdradza, co myśli o uchodźcach w jej mieście i nie życzy tego Polsce (fot. wPolsce24)
Redaktor telewizji wPolsce24 Stanisław Pyrzanowski przebywa obecnie na granicy polsko-niemieckiej, gdzie zbiera informacje dotyczące powstającego w Eisenhüttenstadt ośrodka, z którego mają być przerzucani do Polski przebywający w Niemczech migranci. Pyrzanowski rozmawia ze zwykłymi Niemcami, którzy szczerze odpowiadają, co sądzą o przybyszach z Afryki i Azji oraz swoich władzach.
Świat

Macron bije się w piersi za konszachty z Rosją. "To Polska miała rację"

opublikowano:
macron screen.webp
Emmanuel Macron pokajał się za błędy w relacjach z Rosją (Fot. screen YT)
Emmanuel Macron przyznał, że mylił się latami w sprawie Rosji. Według niego to nie Francja czy Niemcy, ale Polska miała rację co do tego, jak traktować Moskali.