Zaskakujący raport ze Szwecji. Załamuje się system społecznej pomocy, ogromny wzrost ubóstwa

Sekretarz generalny Stadsmissionerna, Jonas Rydberg, ostrzega, że sytuacja w Szwecji pogarsza się szybciej niż w większości krajów Europy.
Wskazuje na spowolnienie gospodarcze, rosnące ceny żywności oraz coraz trudniejszy dostęp do pomocy społecznej, która już nie gwarantuje minimalnego poziomu życia.
„Ostatnia siatka bezpieczeństwa zaczyna się rwać”
Rydberg w rozmowie z TV4 podkreślił, że system wsparcia społecznego coraz gorzej spełnia swoją rolę.
- Zrobiło się coraz trudniej, a ostatnia siatka bezpieczeństwa w Szwecji zaczyna się rozplątywać – powiedział.
Kontrowersje wokół reformy świadczeń
Krytykę wzbudza również nowa reforma zasiłków, przygotowana wspólnie przez rząd i partię Sverigedemokraterna.
Jej celem jest ograniczenie uzależnienia od świadczeń, szczególnie wśród rodzin imigranckich. Zdaniem Rydberga reformy te mogą jednak pogłębić ubóstwo, jeśli nie uda się jednocześnie zwiększyć zatrudnienia.
- To trudne, bo rynek pracy w Szwecji nie jest dostępny dla wszystkich - zauważył.
Wzrost nierówności i brak zaufania
W debacie publicznej Rydberg zwraca uwagę, że coraz więcej osób nie otrzymuje pomocy, do której ma prawo, co osłabia zaufanie do państwa i pogłębia niepewność społeczną.
Organizacja podkreśla, że większość osób pobierających zasiłki chce pracować, ale napotyka na bariery: brak kwalifikacji, słabą znajomość języka i dyskryminację.
Rydberg uważa, że reformy stoją w sprzeczności z konstytucją, która gwarantuje równość i prawo do ochrony.
Ostrzega, że może to doprowadzić do wzrostu przestępczości, pogorszenia zdrowia psychicznego i rozwarstwienia społecznego.
Apel o natychmiastowe działania
Sveriges Stadsmissioner apelują do władz o wstrzymanie reform wprowadzających ograniczenia w zasiłkach, pełny obowiązek aktywizacji zawodowej i limity świadczeń. Organizacja domaga się, aby rząd niezwłocznie przeprowadził ogólnokrajowe badanie ubóstwa, które dokładnie wskaże skalę problemu.
- Państwo wycofuje się z odpowiedzialności, a społeczeństwo obywatelskie nie jest w stanie tego udźwignąć. To model nie tylko niewydolny, ale i niebezpieczny – ostrzega Rydberg.
źr. wPolsce24 za Samnytt/Dagens Nyheter