Świat

Trump użył wojennej ustawy, by deportować gangsterów. Sąd to zablokował

opublikowano:
mid-epa11964927.webp
Dotychczas użyto jej tylko trzy razy (fot. PAP/EPA/AL DRAGO / POOL)
Donald Trump użył ustawy, której dotychczas używano tylko w czasie wojny, by deportować gangsterów z Wenezueli. Kilka godzin później sąd nakazał zawrócenie samolotów, którymi miano odwieźć ich do ojczyzny.

Tren de Aragua (hiszp. Pociąg z Aragui) to międzynarodowa organizacja przestępcza, która wywodzi się z Wenezueli i działa w Ameryce Łacińskiej i USA. Jej członkowie rekrutują się głównie z imigrantów z Wenezueli. Głośno zrobiło się o niej w trakcie wyborów, kiedy jej członkowie przejęli kontrolę nad blokami w mieście Aurora w Kolorado. Po dojściu do władzy Trump uznał ją za zagraniczną organizację terrorystyczną i obiecał, że zrobi z nią porządek. 

Uznał, że trwa inwazja 

W sobotę Trump stwierdził, że działalność TdA w USA to inwazja. Od lat narodowe i lokalne władze Wenezueli oddawały coraz większą kontrolę nad swoim terytorium międzynarodowym organizacjom kryminalnym, w tym TdA – napisał w oświadczeniu – Rezultatem jest hybrydowe państwo przestępcze, które prowadzi inwazję na, oraz drapieżny najazd na USA, i które stanowi znaczące zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych. By z nimi walczyć, Trump powołał się na Ustawę o Obcych Wrogach (AEA) z 1798 roku.

AEA była jedną z czterech ustaw przyjętych w tym roku, które regulowały to, jakie uprawnienia ma prezydent wobec obywateli obcych państw podczas wojny. AEA pozwalała mu na aresztowanie, relokację lub deportację każdej osoby, która miała ponad 14 lat i wywodziła się z wrogiego państwa. Ustawy tej użyto dotychczas trzy razy. Podczas wojny z Wielką Brytanią w 1812 roku prezydent James Madison użył jej przeciwko Brytyjczykom. Podczas I Wojny Światowej prezydent Woodrow Wilson użył jej przeciwko obywatelom państw centralnych. Jej najsłynniejsze użycie miało miejsce podczas II Wojny Światowej. Prezydent Franklin D. Roosevelt uruchomił ją przeciwko Japończykom, Niemcom i Włochom. Wkrótce potem wydał rozporządzenie prezydenckie 9066, w którym nakazał internowanie osób pochodzenia japońskiego. 

Sąd kazał się wstrzymać

Użycie tej ustawy pozwoliłoby administracji Donalda Trumpa na deportowanie każdego nielegalnego imigranta, który należy do tego gangu, bez konieczności przechodzenia przez normalną procedurę. Jego decyzja została jednak zaskarżona do sądu przez lewicowe organizacje ACLU i Democracy Forward. Nominowany przez Obamę sędzia federalny James E. Boasberg od razu nakazał wstrzymanie realizacji tego planu. Nakazał też, by samoloty, które miały być użyte do ich deportacji i już znalazły się w powietrzu, zawróciły na lotniska. Dodał, że jego decyzja nie jest problemem dla rządu, bo gangsterzy, których miano deportować, nadal są w rękach służb.

Boasberg kazał wstrzymać te deportacje na 14 dni i wyznaczył posiedzenie w tej sprawie na piątek. Administracja Trumpa twierdzi, że prezydent miał prawo podjąć taką decyzję mimo tego, że USA nie jest w stanie wojny z Wenezuelą. Zastępca prokuratora generalnego Drew Ensign zauważył, że ta ustawa daje prezydentowi szerokie uprawnienia do decydowania o tym, co jest zagrożeniem dla państwa, a rozkaz sędziego je narusza. Przypomniał też, że administracja Trumana przy jej pomocy trzymała w areszcie Niemców do 1948 roku, trzy lata po zakończeniu wojny. Lee Gelernt z ACLU stwierdził natomiast, że Trump nie mógł użyć tej ustawy przeciwko organizacji kryminalnej, a nie państwu. Sędzia uznał, że argumentacja ACLU ma na tyle dużą szansę na bycie przyjętą przez sąd, że jego decyzja była potrzebna.

Prokurator generalna Pam Bondi oskarżyła sędziego o to, że wspiera terrorystów z Tren de Aragua nad bezpieczeństwem Amerykanów. Dodała, że to rozporządzenie narusza dobrze ustalone uprawnienia prezydenta i stanowi ryzyko dla służb. Dodała, że Departament Sprawiedliwości nadal będzie współpracował z Białym Domem i Departamentem Bezpieczeństwa Wewnętrznego by zatrzymać tę inwazję i sprawić, że Ameryka znów będzie bezpieczna.

źr. wPolsce24 za AP

Świat

Pasterz, który chciał pachnieć jak jego owce. Zobacz wyjątkową relację z pogrzebu papieża Franciszka

opublikowano:
pogrzeb papieża wiadomości.webp
Pogrzeb papieża Franciszka (Fot. screen wPolsce24)
Był pierwszym jezuitą wybranym na papieża i pierwszym przedstawicielem Ameryki Południowej na tronie Piotrowym. Ale przede wszystkim: był papieżem, który chciał być blisko tych, którym służył.
Polska

Ciężkie chwile w sztabie Rafała Trzaskowskiego

opublikowano:
trzask.webp
W obawie przed gniewem wyborców kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta przez całą kampanię próbował odciąć się od Donalda Tuska, od porażek obozu rządzacego. I nie udało się. Podczas gdy gdy Karol Nawrocki spotykał się z w Białym Domu z Donaldem Trumpem, Rafał Trzaskowski ściskał rękę Donaldowi Tuskowi w jego rodzinnym Sopocie.
Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.