Trump nominował najmłodszą rzecznik prasową w historii Białego Domu
Urodzona w 1997 roku Leavitt już w trakcie studiów była wielką fanką Trumpa, pisała o nim liczne artykuły do uczelnianej gazetki. Odbyła wtedy także staż w lokalnej telewizji, Fox News i w Białym Domu. Po zdobyciu dyplomu z komunikacji i politologii, zatrudniła się w Biurze Prasowym Białego Domu jako zastępcza rzecznik prasowej Kayleig McEnany. Gdy skończyła się pierwsza kadencja Trumpa, została rzecznik prasową kongresman Elise Stefanik.
Bogate doświadczenie
W 2022 Leavitt chciała się dostać do Kongresu z New Hampshire. Udało jej się wygrać republikańskie prawybory, ale ostatecznie została pokonana przez kandydata Demokratów. W styczniu 2024 została zatrudniona przez Trumpa na stanowisku rzecznik prasowej jego kampanii. Obecnie jest rzecznikiem jego tzw. transition team, która przygotowuje go do ponownego objęcia władzy.
Teraz Trump ogłosił, że Leavitt zostanie także rzecznik prasową Białego Domu. Napisał w oświadczeniu, że wykonała fenomenalną pracę jako rzecznik jego kampanii. Karoline jest mądra, twarda, i udowodniła, że jest bardzo efektywnym komunikatorem – dodał.
Najmłodsza rzecznik w historii
Pierwszym oficjalnym sekretarzem prasowym Białego Domu był dziennikarz Stephen Early, który służył w administracji Franklina D. Roosevelta. Wcześniej tę rolę pełnili zwykle sekretarze prezydentów, ale on jako pierwszy nie miał innych obowiązków niż kontakty z mediami. W wieku 27 lat, Leavitt będzie najmłodszą osobą w historii, której powierzono tę rolę. Dotychczas najmłodszym sekretarzem prasowym był Ronald Ziegler, który miał 29 lat gdy został sekretarzem prasowym Richarda Nixona.
Normalnie sekretarze prasowi mają pełne ręce roboty, a ich głównym zadaniem jest dawanie codziennych briefingów korespondentom w Białym Domu. Podczas pierwszej administracji Trumpa wyglądało to jednak nieco inaczej. Prezydent-elekt wolał osobiście komunikować się z dziennikarzami i opinią publiczną, a jedna z jego rzeczniczek, Stephanie Grisham, ani razu z nimi nie porozmawiała. Zapytany o to przez dziennikarzy, Trump obiecał, że nadal będą mieli do niego bezpośredni dostęp. Zapytany o rolę sekretarza prasowego w jego przyszłej administracji, odparł, że prawdopodobnie będzie coś robił.
źr. wPolsce24 za AP