To koniec Greenpeace? Sąd kazał eko-aktywistom wypłacić gigantyczne odszkodowanie

Dakota Access Pipeline (DAP) to rurociąg o długości 1886 km. Transportuje ropę z Formacji Bakken w Północnej Dakocie przez Południową Dakotę i Iowę do terminala w Illinois. Dziennie można nim wysłać do 750 tys. baryłek ropy.
Protesty i podpalenia
W 2016 roku w Północnej Dakocie wybuchły protesty przeciwko jego budowie. Najgłośniej zrobiło się o udziale Indian z rezerwatu Standing Rock, którzy obawiali się, że rurociąg zatruje ich źródła wody i naruszy ich święte miejsca. W tym samym czasie w Iowie doszło do serii podpaleń, zarówno samego rurociągu jak i maszyn używanych do jego budowy.
W protestach brali też udział aktywiści z organizacji Greenpeace. Zarejestrowana w Dallas firma Energy Transfer, która budowała ten rurociąg, i jej spółka zależna Dakota Access, podały ją do sądu. Pozew skierowano także przeciwko jej amerykańskiemu oddziałowi oraz Greenpeace Fund, która odpowiada za finansowanie działań eko-aktywistów. Oskarżyły je o m.in. zniesławienie, wchodzenie bez pozwolenia na firmowy teren, spisek i powodowanie utrudnień w budowie.
Sąd kazał im zapłacić
Ława przysięgłych sądu w Północnej Dakocie uznała, że Greenpeace USA jest winna wszystkich stawianych jej zarzutów, a pozostałe organizacje są winne części z nich. Sąd nakazał organizacjom wypłacenie 660 milionów dolarów odszkodowania. Kwota ma być podzielona pomiędzy wszystkie oskarżone organizacje.
Greenpeace napisał w oświadczeniu, że ta sprawa powinna zaniepokoić wszystkich, bez związku z ich poglądami politycznymi. Ich zdaniem jest częścią działań wielkich korporacji, które wykorzystują sądy by uciszać sprzeciw i niszczyć wolność słowa i prawo do protestu. Zapowiedzieli już apelację. Wcześniej twierdzili, że jeśli sąd nakaże im zapłacenie dużego odszkodowania, to może to być koniec tej organizacji.
Energy Transfer napisała w oświadczeniu, że werdykt sądu był zwycięstwem Amerykanów, którzy rozumieją różnicę między wolnością słowa i łamaniem prawa. W oświadczeniu dla mediów napisali, że cieszy ich ten wyrok, ale tak naprawdę w sądzi zwyciężyli zwykli ludzie którzy musieli znosić codzienne niepokojenie spowodowane przez protestujących, którzy byli szkoleni i opłacani przez Greenpeace.
źr. wPolsce24 za Fox News