Świat

Chińczycy zniszczyli bałtyckie kable przy użyciu kotwicy statku? Solidna teoria duńskiego eksperta

opublikowano:
mid-epa11733707.webp
Duńczycy pokazali, że jedna z kotwic chińskiego statku ma powyginane ramiona. Podejrzewają, że to przy jej użyciu zniszczono podmorskie instalacje telekomunikacyjne (fot. PAP/EPA/Mikkel Berg Pedersen)
Chiński statek Yi Peng 3, podejrzewany o uszkodzenie dwóch podmorskich kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku, wzbudza coraz więcej kontrowersji. Jednostka pozostaje na wodach cieśniny Kattegat w duńskiej strefie ekonomicznej, a obserwują ją duńskie patrolowce. Nowe informacje sugerują, że statek mógł mieć poważne problemy z kotwicą, co rzuca dodatkowe światło na jego możliwą rolę w incydencie.

W piątek duński nadawca publiczny DR opublikował zdjęcia, pokazujące uszkodzoną kotwicę statku Yi Peng 3. Jej ramiona są powykrzywiane, co zdaniem kapitana marynarki i analityka Jensa Wenzela Kristoffersena wskazuje, że mogła ona utknąć w podłożu i została wygięta pod dużym oporem. Kiedy doszło do uszkodzenia i w jakich okolicznościach – tego na razie nie wiadomo.

Ekspert zauważył jednak analogię z wcześniejszym incydentem uszkodzenia gazociągu Balticconnector między Estonią a Finlandią, do którego doszło w październiku 2022 roku. Wówczas podejrzewano chiński kontenerowiec NewNew Polar Bear, który opuścił Bałtyk zanim fińskie władze wszczęły dochodzenie. Wiadomo, że tamten statek także miał powykrzywiane ramiona jednej z kotwic.

Przypomnijmy, że w niedzielę i poniedziałek doszło do przerwania dwóch podmorskich kabli telekomunikacyjnych: jednego między Litwą a Szwecją i drugiego między Finlandią a Niemcami. Oba incydenty miały miejsce w szwedzkiej strefie ekonomicznej w pobliżu Gotlandii i Olandii. Yi Peng 3, który wypłynął z rosyjskiego portu naftowego, znajdował się w pobliżu tych miejsc w czasie, gdy doszło do uszkodzeń. W związku z tym wzbudził podejrzenia władz.

Śledztwo w toku

Szwedzka prokuratura prowadzi dochodzenie pod kątem możliwego sabotażu, a szwedzcy wojskowi badają miejsca uszkodzenia kabli przy pomocy podwodnych bezzałogowców. Operacja jest utrudniona przez trudne warunki atmosferyczne.

mid-epa11731429
Yi Peng 3 został zatrzymany na czas śledztwa u wybrzeży Danii (fot. PAP/EPA/Mikkel Berg Pedersen)

Sytuacja z Yi Peng 3 przywołuje pytania o bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej w regionie Bałtyku, szczególnie w kontekście napięć między państwami NATO a Rosją. Wcześniejszy tekst przypominał, że aktywność chińskich statków w rejonie Bałtyku jest obserwowana z uwagą przez państwa zachodnie, które coraz częściej podejrzewają  zaangażowanie tych jednostek w działania o charakterze wywiadowczym.

Co dalej z Yi Peng 3?

Obecność jednostki w cieśninie Kattegat wciąż budzi wątpliwości. Czy uszkodzona kotwica rzeczywiście mogła być narzędziem w zdarzeniu, czy jest to jedynie przypadkowy trop? Na razie pozostaje czekać na wyniki dochodzenia szwedzkiej prokuratury oraz dalsze działania obserwacyjno-śledcze jakie prowadzi duńska marynarka.

źr. wPolsce24 za PAP

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.