Odwołują loty Dreamlinerów. Trwa "przegląd procedur bezpieczeństwa"

12 czerwca Boeing 787-8 Dreamliner linii lotniczej Air India wystartował z lotniska Ahmedabad. Wkrótce po starcie zaczął obniżać lot i rozbił się o ziemię.
Z 242 osób na pokładzie przeżyła tylko jedna, dodatkowo w katastrofie zginęło co najmniej 38 osób na ziemi. To była pierwsza w historii katastrofa Dreamlinera.
Linia lotnicza odwołuje loty
Obecnie w Indiach trwa śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny tej katastrofy. Wall Street Journal ujawnił, że tuż przed uderzeniem o ziemię w samolocie najprawdopodobniej aktywny był system zasilania awaryjnego.
To sugeruje, że tuż po starcie doszło do poważnej awarii, najprawdopodobniej silników lub hydrauliki. Śledczy na razie nie wiedzą co konkretnie się zepsuło.
Independent donosi, że od tej katastrofy Air India odwołała już 66 lotów Dreamlinerów. Poinformował o tym zajmujący się lotnictwem cywilnym urząd DGCA. Jego eksperci przebadali 24 takie samoloty i nie odkryli żadnych poważnych problemów z samymi maszynami, ale mają wątpliwości co do tego, w jaki sposób Air India je serwisuje oraz o problemy z koordynacją wewnątrz firmy. Minister ds. lotnictwa cywilnego nakazał sprawdzenie wszystkich z 33 latających w tym kraju Dreamlinerów.
Odnaleziono już rejestrator
Śledczym udało się już odnaleźć CVR. To urządzenie, które nagrywa rozmowy pilotów i inne dźwięki w kokpicie. Liczą, że razem z rejestratorem parametrów lotu, zwanym potocznie czarną skrzynką, rzuci światło na to, co stało się po starcie. Czarną skrzynkę odnaleziono już w weekend.
DGCA zażądała też od Air India dokumentów dotyczących szkolenia pilotów maszyny, która się rozbiła. Agencja Reuters donosi też, że urzędnicy poprosiły szkoły lotnicze w całym kraju o sprawdzenie protokołów bezpieczeństwa i procedur treningowych. Nakazali też, by lotniska do końca czerwca przeprowadziły ćwiczenia procedur bezpieczeństwa na pełną skalę.
źr. wPolsce24 za Independent