Plastikowe odpady, w tym mikro- i nanoplastik, stanowią rosnące zagrożenie dla środowiska i zdrowia publicznego. Jak przypominają hiszpańscy naukowcy, opakowania żywności są jednym z głównych źródeł tego zanieczyszczenia, a człowiek narażony jest na jego działanie głównie poprzez spożycie i inhalację.
Herbata pod lupą
Badania objęły torebki herbaty wykonane z nylonu, polipropylenu i celulozy. Wyniki są alarmujące:
- Polipropylen uwalniał aż 1,2 miliarda cząstek plastiku na mililitr.
- Celuloza – znacznie mniej, ale wciąż 135 milionów cząstek na mililitr.
- Nylon generował ponad 8 milionów cząstek na mililitr.
Alba Garcia, autorka badań opublikowanych w magazynie Chemosphere, podkreśla znaczenie innowacyjnych metod analizy mikroplastiku, które umożliwiły szczegółową charakterystykę tych zanieczyszczeń.
Mikroplastik a komórki jelitowe
Zespół naukowców przeprowadził także eksperymenty na ludzkich komórkach jelitowych. Wykorzystując specjalnie zabarwione cząstki plastiku, badacze odkryli, że komórki produkujące śluz pochłaniają największe ilości mikroplastiku. Co więcej, cząstki te przenikały do jądra komórkowego, gdzie znajduje się materiał genetyczny.
Te obserwacje sugerują, że śluz jelitowy odgrywa kluczową rolę w procesie wchłaniania mikroplastiku, co może mieć nieznane jeszcze konsekwencje zdrowotne.
Potrzebne pilne działania
Naukowcy apelują o wprowadzenie znormalizowanych metod testowania i regulacji prawnych ograniczających kontakt plastiku z żywnością. "W obliczu rosnącego wykorzystania plastiku w opakowaniach żywności konieczne jest podjęcie działań, aby zapewnić bezpieczeństwo żywności i chronić zdrowie publiczne" – podkreślają eksperci.
Badania te stanowią kolejny krok w kierunku zrozumienia wpływu mikroplastiku na zdrowie człowieka, ale także wyraźny sygnał, że czas na zdecydowane działania w celu minimalizacji tego zanieczyszczenia.
źr. wPolsce24 za Polsatnews.pl