Świat

Opozycja irańska mówi wprost: ajatollah Chamenei musi odejść

opublikowano:
mid-epa12187353_2.webp
Czy ajatollah Ali Chamenei odejdzie? (fot. PAP/EPA/WAEL HAMZEH)
Na taką okazję przedstawiciele irańskiej opozycji, którzy od lat ukrywają się przed reżimem ajatollahów w państwach zachodnich liczą, że zaangażowanie USA w wojnę Izraela położy kres dyktaturze fundamentalistów. "Naród irański wita koniec wojny i oczekuje czasu pokoju i wolności" poinformowała przewodnicząca Narodowej Rady Irańskiego Ruchu Oporu Marjam Radżaw.

Przedstawicielka irańskiej opozycji na uchodźstwie Marjam Radżaw oświadczyła, że po atakach wojska USA na irańskie obiekty jądrowe najwyższy duchowy i polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei musi odejść – podał Reuters.

Radżaw, przewodnicząca Narodowej Rady Irańskiego Ruchu Oporu (NCRI) z siedzibą w Paryżu, poinformowała, że "naród irański wita koniec wojny i oczekuje czasu pokoju i wolności".

- Chamenei jest odpowiedzialny za niepatriotyczny projekt programu nuklearnego, który oprócz tego, że kosztował niezliczoną liczbę istnień ludzkich, kosztował naród irański co najmniej 2 biliony dolarów — a teraz wszystko poszło z dymem – powiedziała.

NCRI z siedzibami we Francji i Albanii to koalicja polityczna irańskich grup opozycyjnych na uchodźstwie. Do 2008 r. organizacja ta była uważana za terrorystyczną przez Unię Europejską, a do 2012 r. - przez Stany Zjednoczone.

NCRI uważa się za rząd Iranu na emigracji i walczy o przekształcenie Islamskiej Republiki Iranu w państwo świeckie.

W nocy z soboty na niedzielę USA zaatakowały trzy irańskie zakłady wzbogacania uranu w Fordo, Natanz i Isfahanie. Stany Zjednoczone przyłączyły się tym samym do prowadzonej od 13 czerwca izraelskiej ofensywy przeciwko Iranowi. Prezydent USA Donald Trump wezwał strony konfliktu do zawarcia pokoju, grożąc Iranowi silniejszymi atakami, jeśli tego nie zrobi.

 źr. wPolsce24 za Reuters, PAP

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.