Świat

Niemieckie media znów o Nawrockim. "Upolitycznił Muzeum II Wojny Światowej"

opublikowano:
MK4_krlnwr_2022_s_DSC02891.webp
Patriotyzm Karola Nawrockiego strasznie uwiera Niemców, a przynajmniej takie wnioski płyną z lektury niemieckiej prasy (Fot. Fratria)
Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta Polski wspierany przez PiS, znów stał się obiektem krytyki w niemieckich mediach. Tym razem „Sueddeutsche Zeitung” zarzuca mu „upolitycznianie” Muzuem II Wojny Światowej w Gdańsku i promowanie określonej wizji historii Polski. Przypomnijmy, że "upolitycznienie" Nawrockiego polegało na mocnym wyeksponowaniu w muzeum św. Maksymiliana Kolbego, bł. Rodziny Ulmów i rtm. Pileckiego.

W artykule opublikowanym 26 listopada 2024 roku, niemiecka korespondentka Viktoria Grossmann pisze, że Nawrocki jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku „mocno upolitycznił tę instytucję” i wykorzystał ją do promowania „własnej wykładni historii Polski”. W tym kontekście niemiecka dziennikarka wspomina o zmianach w wystawie stałej muzeum i sporze sądowym, który towarzyszył tym działaniom.

Grossmann krytykuje również sposób prezentacji kandydatury Nawrockiego jako „obywatelskiej i ponadpartyjnej”, argumentując, że jego ewentualna wygrana będzie postrzegana jako sukces PiS.

Dziennik „Sueddeutsche Zeitung” przypomina jednocześnie o jego rywalach politycznych, takich jak Rafał Trzaskowski czy Szymon Hołownia, podkreślając znaczenie przyszłych wyborów prezydenckich dla obecnego rządu Donalda Tuska.

"Upolitycznienie" czy patriotyzm?

Jednak „upolitycznienie” zarzucane Karolowi Nawrockiemu, o którym pisze niemiecka prasa, nabiera zupełnie innego wymiaru, gdy przyjrzymy się szczegółom. Zmiany wprowadzone w Muzeum II Wojny Światowej nie polegały na manipulacji faktami czy partyjnej propagandzie. Dotyczyły one wprowadzenia do narracji muzeum postaci, które mają fundamentalne znaczenie dla historii Polski i które przez dekady były marginalizowane w europejskim dyskursie historycznym.

Przykładem jest św. Maksymilian Kolbe, polski zakonnik, który dobrowolnie oddał życie w niemieckim nazistowskim obozzie koncentracyjnym Auschwitz, by uratować innego więźnia. Czy przypomnienie o jego heroicznej ofierze to „upolitycznienie”? Podobne pytania można zadać w odniesieniu do Rodziny Ulmów – Polaków zamordowanych przez Niemców za ukrywanie Żydów – czy rotmistrza Witolda Pileckiego, bohatera ruchu oporu, który sam zgłosił się do Auschwitz, by organizować tam podziemną działalność i raportować światu o niemieckich zbrodniach, a po wojnie spotkała go śmierć z rąk sowieckich oprawców.

Historia Polski a niemieckie narracje

Przywołanie takich postaci w muzeum, które ma opowiadać historię II wojny światowej, trudno uznać za „polityczne”. Raczej jest to przypomnienie o bohaterach, którzy byli zbyt długo pomijani w międzynarodowych narracjach. Niemieckie media zarzucające Nawrockiemu „upolitycznianie” historii w istocie krytykują go za to, że odważył się przedstawić Polskę jako naród ofiar, bohaterów i sprawiedliwych – a to z pewnością nie wpisuje się w wygodne dla Niemiec ujęcie przeszłości.

Polityczne znaczenie wyborów

Komentarze niemieckiej prasy pokazują, jak ważna dla zachodnich mediów jest polska scena polityczna i jak różnie interpretowane są działania kandydatów na prezydenta. Artykuł w „Sueddeutsche Zeitung” wydaje się kolejną próbą przedstawienia Karola Nawrockiego jako reprezentanta narracji, która odbiega od tej promowanej w Niemczech. Jednak takie głosy mogą paradoksalnie zwiększyć zainteresowanie jego kandydaturą w Polsce.

źr. wPolsce24 za dw.com

Polska

Nawrocki wprost: Nie możemy pozwolić na jednowładztwo Donalda Tuska

opublikowano:
1924617_6.webp
Karol Nawrocki odpowiada Tuskowi (fot. wPolsce24)
Na finiszu kampanii wyborczej politycy koalicji rządzącej i media głównego nurtu dwoją się i troją, by zaszkodzić obywatelskiemu kandydatowi na prezydenta. Od dłuższego czasu słyszymy, że w działania wymierzone w Nawrockiego zaangażowane zostały służby, a premier Donald Tusk, zamiast zająć się rządzeniem krajem pozwala sobie na złośliwe komentarze odnośnie wspieranego przez PiS kandydata, że "coś mu brzydko pachnie". Nawrocki jednak dalej robi swoje i spotyka się z mieszkańcami Polski.
Polska

Służby ingerują w kampanię wyborczą? PiS zawiadamia prokuraturę i OBWE

opublikowano:
mid-25508444 ok.webp
Trzeba złożyć zawiadomienie do prokuratury, zwołać komisję ds. służb specjalnych, a także zawiadomić OBWE – takie działania zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, żeby sprawdzić, czy służby specjalne zostały zaangażowane przeciwko Karolowi Nawrockiemu w kampanii wyborczej.
Polska

Trump uchylił sankcje dla Polski dzięki Nawrockiemu?

opublikowano:
biały dom.webp
Polska wraca do gry. Ministerstwo handlu USA ogłosiło we wtorek, że wycofa restrykcje na eksport zaawansowanych chipów stosowanych w systemach AI do naszego kraju. Polska znalazła się na liście sankcyjnej na amerykańskie mikrochipy, jeszcze za prezydentury ubóstwianego przez naszych demokratów Joe Bidena. Teraz, gdy do władzy doszedł Donald Trump, Polska znów znajdzie się na liście krajów pierwszej kategorii i zakaz sprzedaży chipów zostanie cofnięty.
Polska

Karol Nawrocki dla wPolsce24: Projekt pt. Rafał Trzaskowski reanimują wszystkie instytucje państwa Tuska. A i tak sobie nie radzi

opublikowano:
żaklina z KN.webp
Afera NASK jest oburzająca, ale nie powinniśmy nią być chyba zdziwieni – mówi w rozmowie z telewizją wPolsce24 Karol Nawrocki, komentując informacje dotyczące możliwego nielegalnego finansowania kampanii wyborczej jego głównego rywala w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego.
Polska

"Rota" wybrzmiała przed niemiecką policją na niemieckiej ziemi. Wiadomości wPolsce24

opublikowano:
videoframe_82328.webp
Dziś w niemieckim Görlitz, tuż przy moście granicznym z Polską, odbyła się demonstracja zorganizowana przez polskich aktywistów w proteście przeciwko tzw. pushbackom – czyli przymusowemu zawracaniu nielegalnych imigrantów przez niemieckie służby na stronę polską.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.