Niemcy żądają: Polska powinna domagać się reparacji od Rosji! Bezczelny komentarz w mediach

Dlaczego Rosja?
Publicysta "Die Welt" przypomina, że Polska była ofiarą dwóch totalitarnych systemów. Pakt Ribbentrop-Mołotow z 1939 roku oznaczał de facto koniec suwerennego bytu Polski. Kilka tygodni po niemieckim ataku Armia Czerwona wkroczyła na polskie ziemie, dokonując drugiej okupacji, która pociągnęła za sobą masowe deportacje na Syberię i zbrodnię katyńską.
Według Weigandta, po 1945 roku Polska stała się "półkolonią" Związku Sowieckiego, a władze PRL nie miały suwerenności, by podejmować decyzje, w tym te dotyczące reparacji. Z tego powodu odpowiedzialność za zniszczenia i lata opresji spoczywa nie tylko na Niemcach, ale i na ZSRR.
Akt odwagi i "polityczna klarowność"
Niemiecki dziennikarz podkreśla, że Polska została napadnięta i ciemiężona przez dwie dyktatury. Dlatego żądanie zadośćuczynienia wyłącznie od Niemiec jest, jego zdaniem, niekonsekwentne. Uznaje, że Berlin jest "łatwym celem" – partnerem w NATO i UE, z którym można prowadzić dialog i wywierać presję. Natomiast żądanie reparacji od Moskwy to akt odwagi.
Weigandt nie ukrywa, że Rosja najprawdopodobniej zignorowałaby takie roszczenia.
Jednak w jego opinii nie chodzi o realne pieniądze, ale o wysłanie jasnego komunikatu światowej opinii publicznej. Polska pokazałaby, że domaga się historycznej sprawiedliwości w sposób kompleksowy, a nie wybiórczy. Taka postawa, według autora, zapewniłaby Polsce szacunek na arenie międzynarodowej i udowodniłaby, że jej motywacją są zasady, a nie polityczne kalkulacje.
Propozycję "Die Welt" trudno traktować inaczej, niż publicystyczną i polityczna prowokację, która brzmi niezwykle podobnie do tez forsowanych w Polsce przez środowisko związane z Platformą Obywatelską. Trochę zaskakuje także i to, iż Niemcy zestawiają się z Rosją, czyli krajem, który zdecydowanie nie jest państwem prawa.
źr. wPolsce24 za "Die Welt"










