Świat

Kard Re w homilii na pogrzebie papieża: Miłosierdzie i radość Ewangelii to słowa klucze Franciszka

opublikowano:
mid-25426048.webp
Giovani Batista Re (fot. PAP/Darek Delmanowicz)
Papież Franciszek zawsze stawiał w centrum Ewangelię miłosierdzia, wielokrotnie podkreślając, że Bóg nie męczy się przebaczaniem – mówił o Franciszku kardynał Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego podczas homilii w czasie Mszy św. pogrzebowej za Ojca Świętego. Przypomniał, że Franciszek pragnął, by Kościół był domem dla wszystkich.

Kard. Giovanni Battista Re przewodniczył Mszy św. pogrzebowej Papieża Franciszka, która zgromadziła blisko 200 tys. osób, ponad 160 delegacji zagranicznych i kilkadziesiąt delegacji różnych Kościołów i religii.

Homilia, którą wygłosił dziekan Kolegium Kardynalskiego, przypomniała jeszcze raz najważniejsze punkty pontyfikatu i nauczania Franciszka.

Podążał wraz ze swoją owczarnią do końca

„Na tym majestatycznym Placu Świętego Piotra, gdzie w ciągu ostatnich 12 lat Papież Franciszek tak często celebrował Eucharystię i przewodniczył wielkim zgromadzeniom, zebraliśmy się na modlitwie przy jego doczesnych szczątkach z sercami pełnymi smutku, lecz umocnieni pewnością wiary, która nas zapewnia, że ludzkie życie nie kończy się w grobie, ale w domu Ojca, w życiu pełnym szczęścia, które nie zna zmierzchu” – rozpoczął kard. Re.

Przypomniał ostatni obraz Papieża, który mają w oczach wszyscy wierni: kiedy ostatniej niedzieli, podczas Uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego, Papież Franciszek, pomimo poważnych problemów zdrowotnych, pragnął udzielić błogosławieństwa z balkonu Bazyliki Świętego Piotra. Potem pojawił się na placu, aby pozdrowić z otwartego papamobile licznie zgromadzonych na Mszy św. Wielkanocnej.

Przypomniał, że stałym zadaniem Piotra i jego następców jest służba miłości na wzór Mistrza i Chrystusa Pana, który „nie przyszedł, aby Mu służono, ale aby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu” (Mk 10, 45).

I właśnie taką drogą podążał Franciszek. „Pomimo słabości i cierpienia ostatniego czasu, Papież Franciszek wybrał drogę poświęcenia aż do ostatniego dnia swojego życia na ziemi. Podążał śladami swojego Pana, Dobrego Pasterza, który umiłował swoje owce aż do oddania za nie swojego życia. Uczynił to z mocą i spokojem, blisko swojej owczarni, Kościoła Bożego, pamiętając słowa Jezusa przytoczone przez Apostoła Pawła: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu” – mówił kard. Re.

Poświęcał się dla wykluczanych

Przypomniał, że Franciszek, od początku pontyfikatu nadał zarządzaniu Kościołem wyraźne rysy swojej silnej osobowości, że pragnął być blisko wszystkich. „Szczególnie troszczył się o osoby w trudnej sytuacji, poświęcał się bezgranicznie, zwłaszcza dla ostatnich tego świata, dla wykluczanych. Był Papieżem pośród ludzi, miał serce otwarte dla wszystkich. Był również Papieżem, który dostrzegał nowe zjawiska w społeczeństwie i to, co Duch Święty wzbudzał w Kościele” – mówił dziekan Kolegium Kardynalskiego.

Przypomniał niepowtarzalny styl pontyfikatu i osobowości Franciszka. „Charakteryzowała go wielka spontaniczność i nieformalny sposób zwracania się do wszystkich, nawet do osób dalekich od Kościoła.   Pełen ludzkiego ciepła i głęboko wrażliwy na codzienne dramaty, Papież Franciszek prawdziwie dzielił niepokoje, cierpienia i nadzieje czasów globalizacji i poświęcał się dodawaniu otuchy i odwagi przesłaniem, które potrafiło dotrzeć do serc ludzi w bezpośredni i natychmiastowy sposób” – przypominał kardynał.

Kościół – szpital polowy i dom dla wszystkich

Dodał, że motywem przewodnim misji Ojca Świętego było przekonanie, że Kościół jest domem dla wszystkich, domem o zawsze otwartych drzwiach. „Wielokrotnie odwoływał się do obrazu Kościoła jako „szpitala polowego” po bitwie, w której wielu odniosło ranny. Kościoła, który konsekwentnie pragnie pochylać się nad ludzkimi problemami i wielkimi niepokojami rozdzierającymi współczesny świat. Kościoła zdolnego pochylać się nad każdym człowiekiem, niezależnie od jego wiary czy życiowej sytuacji, aby opatrywać jego rany” – mówił kard. Re.

Przypomniał niezliczone gesty i apele Franciszka na rzecz uchodźców i uciekinierów oraz jego determinacja w działaniu na rzecz ubogich. W ym pierwszą podróż apostolską Franciszka, która odbyła się na Lampedusę – wyspę, będącą symbolem dramatu emigracji i tysięcy ludzi pochłoniętych przez morze. W tym samym duchu odbyła się także jego podróż na Lesbos, wspólnie z Patriarchą Ekumenicznym i Arcybiskupem Aten, jak również celebracja Mszy św. przy granicy między Meksykiem a Stanami Zjednoczonymi podczas pielgrzymki do Meksyku

Miłosierdzie i radość Ewangelii

Jeak stwierdził kard. Re, radość Ewangelii i Miłosierdzie, to dwa słowa klucze do zrozumienia pontyfikatu Franciszka. „Papież Franciszek zawsze stawiał w centrum Ewangelię miłosierdzia, wielokrotnie podkreślając, że Bóg nie męczy się przebaczaniem – On przebacza zawsze, niezależnie od sytuacji tego, kto prosi o przebaczenie i powraca na drogę prawdy” – przypomniał dziekan Kolegium Kardynalskiego.

Przypomniał, że Papież sprzeciwiał się „kulturze odrzucenia”, a mówił o kulturze spotkania i solidarności. Temat braterstwa przewijał się przez całą jego pontyfikat. „W encyklice Fratelli tutti pragnął odrodzić światowe pragnienie braterstwa, ponieważ wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Ojca, który jest w niebie” – mówił kard. Re.

„Zwracając się do mężczyzn i kobiet na całym świecie, w encyklice Laudato si' zwrócił uwagę na obowiązki i współodpowiedzialność w trosce o wspólny dom. ‘Nikt nie zbawi się sam’” – dodał kard. Re.

„Budujcie mosty, a nie mury”

Kardynał Re przypomniał niezliczone apele Franciszka o pokój. „Wzywał do rozsądku i uczciwych negocjacji, aby szukać możliwych rozwiązań, ponieważ – jak mawiał – wojna to jedynie śmierć ludzi, zniszczenie domów, szpitali i szkół.”

Dziekan Kolegium Kardynalskiego przypomniał słynne zdanie Franciszka: „Budujcie mosty, a nie mury”, które było powtarzane wielokrotnie.

Kochany Papieżu Franciszku, módl się za nas

Kardynał przypomniał, że rzesze wiernych zebranych dziś w Watykanie w łączności duchowej z całym chrześcijaństwem zgromadziły się na modlitwie za Papieża Franciszka, prosząc, aby Bóg przyjął go w ogromie swojej miłości.

Jak przypomniał kard. Re, Papież Franciszek zwykł kończyć swoje przemówienia i spotkania słowami: „Nie zapominajcie modlić się za mnie”.

„Teraz, drogi Papieżu Franciszku, prosimy Cię o modlitwę za nas i prosimy, abyś z nieba błogosławił Kościołowi, błogosławił Rzymowi, błogosławił całemu światu, tak jak to uczyniłeś w ostatnią niedzielę z balkonu tej Bazyliki w ostatecznym uścisku z całym ludem Bożym, ale najlepiej także z całą ludzkością, z ludzkością, która szuka prawdy szczerym sercem i trzyma wysoko pochodnię nadziei” – zakończył dziekan Kolegium Kardynalskiego.

źr. VaticanNews/ Wojciech Rogacin

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.