Świat

Pomógł w zatrzymaniu syryjskiego nożownika. W "nagrodę" usłyszał zarzuty... uszkodzenia ciała napastnika

opublikowano:
zamach w Villach.webp
Policja zatrzymuje nożownika z Villach (fot. X za Visegrad24)
Syryjczyk, który pomógł austriackiej policji w zatrzymaniu niebezpiecznego nożownika, usłyszał prokuratorskie zarzuty ws. uszkodzenia ciała napastnika. Jak jednak wyjaśnia prokurator, sprawa ma charakter czysto formalny, a 41-latek uniknie odpowiedzialności ze względu na swoją postawę.

Przypomnijmy, w połowie lutego doszło do tragicznego zdarzenia w austriackim Villach, kiedy 23-letni imigrant z Syrii zaatakował przechodniów przy użyciu noża. W wyniku jego działań rannych zostało kilka osób, w tym jedna śmiertelnie – 14-letni chłopiec. Podczas zajścia mężczyzna wykrzykiwał słowa „Allahu Akbar” oraz śmiał się, kiedy został zatrzymany przez policję.

W ujęciu nożownika pomógł inny Syryjczyk, świadek całego zdarzenia, który ruszył za nim w pościg. Ostatecznie udało mu się potrącić agresywnego mężczyznę samochodem, co ułatwiło funkcjonariuszom skuteczną pacyfikację napastnika.

41-latek, który pomógł w interwencji, został uznany za bohatera, ale… usłyszał prokuratorskie zarzuty o uszkodzenie ciała. Jak jednak wyjaśnia austriacka prokuratura, sprawa ma charakter formalny, bowiem przestępstwo uszkodzenia ciała jest ścigane z urzędu, a sam sprawca uniknie odpowiedzialności z powodu „działania w stanie wyższej konieczności”.

O wiele gorzej wygląda kwestia bezpieczeństwa 41-letniego Syryjczyka, który nie ukrywa, że od czasu swojej interwencji otrzymał wiele gróźb ze strony zwolenników tzw. Państwa Islamskiego. Zarówno on, jak i jego rodzina czują się zagrożeni, rozważając nawet zmianę miejsca zamieszkania.

źr.wPolsce24 za Polsat News

Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.
Polska

Wiadomości wPolsce24. Nawet "matecznik PO" demonstruje przeciwko sprowadzaniu nielegalnych migrantów

opublikowano:
videoframe_14346.webp
W niedzielę w Gdańsku odbyła się demonstracja przeciwko realizacji unijnego paktu migracyjnego w Polsce oraz wobec tzw. push-backów stosowanych przez Niemcy – cofania migrantów z ich terytorium do Polski. Uczestnicy protestu sprzeciwiali się zarówno narzuconym przez Brukselę mechanizmom relokacyjnym, jak i polityce naszych zachodnich sąsiadów.