Legendarny zabytek wróci do domu. Czekali na niego blisko tysiąc lat

Tkanina z Bayeux ma niemal 70 m długości i pół metra wysokości. Wyhaftowano na niej sceny z normańskiego podboju Anglii. Jego ukoronowaniem było zwycięstwo wojsk normańskich pod wodzą Wilhelma Zdobywcy nad wojskami Anglosasów, do którego doszło w 1066 roku pod Hastings.
Od zapomnienia do sławy
Dzieje tej tkaniny są wyjątkowo tajemnicze. Historycy podejrzewają, że powstała co najwyżej kilka lat po bitwie, ale pierwsza wzmianka o jej istnieniu – wpis w inwentarzu katedry w Bayeux – pochodzi dopiero z 1476 roku. Według francuskiej legendy wyhaftowała ją Matylda, żona Wilhelma, i jej dwórki. Historycy uważają jednak, że jej stworzenie zlecił jego brat, biskup Odo z Bayeux. Po podboju Anglii został księciem Kentu i właśnie w tej angielskiej prowincji najprawdopodobniej powstała ta tkanina, stworzona przez anglosaskich artystów.
O dalszych losach tej tkaniny również niewiele wiadomo. Przez długi czas była bowiem praktycznie nieznana. W czasach Rewolucji Francuskiej niemal została zniszczona.
Skonfiskowano ją z katedry i planowano pociąć na kawałki, by przykryć nimi wojskowe wozy. Na szczęście zostala ocalona przez lokalnego prawnika, który ją na jakiś czas ukrył. W czasach Napoleona wystawiano ją w Paryżu, ale kiedy cesarz zrezygnował z planów inwazji na Wielką Brytanię, zwrócono ją do Bayeux. Zaczęła zdobywać popularność dopiero w drugiej połowie XIX wieku. Dziś jest uznawana za jeden z najważniejszych i najsłynniejszych średniowiecznych zabytków, a w 2007 roku UNESCO wpisało ją do Międzynarodowego Rejestru Pamięci Świata.
Zostanie tam dwa lata
Podczas swojej wizyty w Londynie – pierwszej wizyty głowy państwa UE po Brexicie – prezydent Macron zapowiedziałpodpisanie umowy. W jej ramach słynna tkanina, po raz pierwszy od ponad 900 lat, wróci do Anglii. Będzie wystawiana w British Museum od września przyszłego roku do lipca 2027.
Sekretarz kultury Lisa Nandy napisała w oświadczeniu, że ta tkanina to jedno z najsłynniejszych dzieł sztuki, jakie powstały w Wielkiej Brytanii i jest zachwycona tym, że na jakiś czas wróci do domu. Dodała, że jej wypożyczenie to symbol naszej wspólnej historii z naszymi przyjaciółmi we Francji, związku, który był budowany przez stulecia i który trwa nadal.
W zamian za wypożyczenie tej tkaniny, Muzeum Brytyjskie wypożyczy Francji skarby, które znaleziono na słynnym wykopalisku Sutton Hoo. Trafią do muzeów w Normandii. Francuzi dostaną też m.in. wyrzeźbione z kłów morsów figury szachowe z XII wieku, które odnaleziono na szkockiej wyspie Lewis.
źr. wPolsce24 za Euronews