Ksiądz odprawił „mszę” przy piwie. Wywołał burzę, ale nie rozumie, dlaczego

Msza została odprawiona w gospodzie należącej do benedyktyńskiego opactwa Brzewno w w Pradze. Sprawował ją ks. Marek Vácha, wikariusz akademickiej parafii ks. Tomáša Halíka.
Piwo, wino i inne napoje
Podczas liturgii podawane było piwo, wino i inne napoje. Ewangelię odczytał były ksiądz, a homilię wygłosiły dwie osoby świeckie.
Organizatorzy tłumaczyli, że miało to być "połączenie świata świętego i świeckiego", a celem miało być dotarcie do tych, którzy w normalnych warunkach nie przyszliby do kościoła.
Ponieważ „msza” była transmitowana na żywo przez telewizję Noe, zyskała wielki rozgłos. Jedni byli nią zachwyceni. Inni poczuli się urażeni takim potraktowaniem Eucharystii.
Odwołanie księdza
W związku z tym praski arcybiskup Jan Graubner poprosił o opinię komisję episkopatu ds. liturgii. Jej ocena była jednoznaczna: msza w gospodzie w sposób istotny naruszyła szereg przepisów liturgicznych. „Drogą do poznania głębi tajemnicy Bożej obecności [w Eucharystii] nie może być jej profanacja” – wyjaśniła komisja, przypominając, że zgodnie z nauczaniem Kościoła nie wolno sprawować mszy w ramach trwającego posiłku ani też w miejscu, gdzie normalnie spożywa się posiłek.
Powołując się na tę opinię, abp Graubner odwołał ks. Váchę z funkcji wikarego w akademickiej parafii w Pradze. Kwestię ewentualnych sankcji dyscyplinarnych pozostawił w gestii ordynariusza diecezji brneńskiej, do której należy ksiądz.
Odwołanie ks. Váchy wywołało gwałtowne reakcje. Zorganizowano nawet protest przed siedzibą arcybiskupa.
Ks. Vacha najwyraźniej też nie rozumie decyzji arcybiskupa. Uważa, że nie złamał żadnych zasad. "Nie chcę jednak być kolejną raną w ciele Kościoła i siać nienawiści i goryczy" – tłumaczył się w mediach społecznościowych.
Niedopuszczalny dyktat
Praska archidiecezja musiała więc wydać kolejny komunikat. „Uważamy za lekceważące i nietolerancyjne, aby ludzie, którzy nie są katolikami, dyktowali Kościołowi, jak powinna lub nie powinna wyglądać Msza św.” - zauważono w oświadczeniu i dodano: „Prosimy katolików, którzy czują się dotknięci odwołaniem swojego ulubionego księdza, aby zdali sobie sprawę, że w Kościele jest wielu braci i sióstr, dla których Msza św. jest najświętszą tajemnicą obecności Boga i czują się zranieni niewłaściwym zachowaniem ks. Váchy”.
Benedyktyńskie opactwo w Brzewnowie zostało założone w 993 r. przez św. Wojciecha. Jest to najstarszy w Czechach klasztor męski.
źr. wPolsce24 za Vatican News