Świat

To mogą być najważniejsze wybory w historii tej wyspy. Cały świat patrzy na Grenlandię

opublikowano:
mid-epa11953194_2.webp
Pięć z sześciu startujących partii popiera niepodległość od Danii (fot. PAP/EPA/Mads Claus Rasmussen)
Dziś na Grenlandii odbywają się wybory parlamentarne. Z racji sugestii Donalda Trumpa mogą mieć ogromne znaczenie.

Grenlandia formalnie jest częścią Królestwa Danii, ale ma ogromną autonomię. Jej parlament, zwany Inatsisartut, składa się z 31 członków, którzy są wybierani demokratycznie na czteroletnie kadencje. Obecnie Grenlandią rządzi koalicja socjalistycznej partii Inuit Ataqatigit (IA) i socjaldemokratycznej Siumut (S), łącznie mają 22 miejsca.

Na wyspie prawa wyborcze ma zaledwie ok. 40 tys. osób, więc każdy głos się liczy. W wyborach w tym roku weźmie udział sześć partii.

Cały świat patrzy 

Normalnie wybory w Grenlandii nie budzą w świecie większych emocji. W tym roku jest jednak inaczej. Donald Trump od początku swojej kadencji zapowiada bowiem przyłączenie wyspy do USA. Rząd Danii twierdzi kategorycznie, że na to nie pozwoli. W niedzielę Trump znowu powtórzył, że Grenlandia będzie mile widziana w jego kraju. Obiecał też, że zainwestuje w nią miliardy dolarów, by stworzyć nowe miejsca pracy i sprawić, że będziecie bogaci.

Rząd Danii nie pozostawił wątpliwości, że nie odda Grenlandii Trumpowi. Jest jednak sposób na to, żeby Trumpowi plan się udał. Zgodnie z Ustawą o Grenlandzkim Samorządzie mieszkańcy Grenlandii mogą w każdej chwili ogłosić niepodległość od Danii. Jeżeli to zrobią, nie będą musieli pytać Kopenhagi o zgodę na dołączenie do USA.

Odłączenie się od Danii popiera oficjalnie aż pięć z sześciu partii. Koalicja rządząca twierdziła nawet wcześniej, że już rozpoczęła starania w tym kierunku, ale temat ten przycichł po dojściu Trumpa do władzy. Podczas kampanii wyborczej tylko jedna partia, centrowa Naleraq – największa partia opozycji – obiecała szybkie zorganizowanie referendum niepodległościowego. Ta partia jest również najbardziej otwarta na zacieśnienie współpracy z USA. Warto jednak odnotować, że – przynajmniej w obecnej chwili – pomysł dołączenia do USA nie cieszy się popularnością wśród grenlandzkich polityków. 

Oburzeni na Danię 

Moment dla ruchów niepodległościowych jest wyjątkowo korzystny, bowiem stosunki Grenlandii z Danią są najtrudniejsze od lat. W ostatnim czasie ujawniono szereg skandali z czasów kolonialnych – choćby to, że na tysiącach grenlandzkich kobiet i dziewczyn bez ich zgody wymuszano antykoncepcję (założono im spirale) lub odbierała Innuitom dzieci. Bardzo głośno zrobiło się też ostatnio o filmie dokumentalnym wyemitowanym przez duńskiego nadawcę DR. Wynikało z niego, że władze Danii w latach 1854-1987 zarobiły 400 mld koron (ok. 224 mld zł) na kopalni kryolitu. Wielu Grenlandczyków oburzyło to, że wyspa nie zobaczyła żadnych zysków z tej kopalni, a w niedawnym sondażu aż 1/3 respondentów zadeklarowała, że wpłynie to na ich decyzję wyborczą.

Wielu komentatorów uważa, że ta napięta sytuacja i komentarze Trumpa sprawią, że po wyborach władze Danii będą starały się zbliżyć do Grenlandii poprzez np. zwiększenie inwestycji.

W tle przewija się także sprawa surowców naturalnych. Gospodarka Grenlandii opiera się na rybołówstwie i jest uzależniona od dotacji duńskiego rządu. Równocześnie Grenlandia ma ogromne ilości surowców naturalnych: od ropy i gazu po metale ziem rzadkich, których praktycznie nie wykorzystuje. Ich wydobycie, z racji warunków, nie jest łatwe, ale zacieśnienie współpracy z USA i wpuszczenie do kraju amerykańskich koncernów mogłoby w tym pomóc i sprawić, że wyspa stałaby się bardzo zamożna.

Warto jednak zauważyć, że o ile świat te wybory interesują z powodów geopolitycznych, o tyle dla mieszkańców mają one raczej drugorzędne znaczenie. W kampanii wyborczej dominowały lokalne tematy, takie jak szkolnictwo czy służba zdrowia. Na wyspie praktycznie nie prowadzi się sondaży, więc trudno przewidzieć, czy lewicowej koalicji uda się utrzymać przy władzy, czy też zwyciężą zwolennicy zbliżenia z USA.

źr. wPolsce24 za "Guardian"

Świat

Co powiedział Sławosz Uznański-Wiśniewski po starcie misji

opublikowano:
mid-25625084 ok.webp
W kosmosie nie jestem sam, reprezentuję nas wszystkich - powiedział z pokładu kapsuły Dragon polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Świat

Polak już w kosmosie. Misja wystartowała

opublikowano:
mid-25625087 ok.webp
Rakieta Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon (fot. PAP/Leszek Szymański)
Punktualnie o 8.31 wystartowała misja kosmiczna Ax-4 z udziałem polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Start odbył z Kennedy Space Center na przylądku Canaveral na Florydzie. Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniosła na orbitę kapsułę Dragon z czteroosobową załogą.
Świat

Prezydent Duda żegna się z Kijowem. Dostał ważne odznaczenie

opublikowano:
mid-25628186 ok.webp
Polska cały czas starała się wspierać Ukrainę - mówił w Kijowie prezydent Andrzej Duda, który spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Polski gość został uhonorowany jednym z najważniejszych ukraińskich odznaczeń - Orderem Wolności.
Świat

Gigantyczna eksplozja magazynu z fajerwerkami! Zaginęło siedem osób

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-07-03 155919.webp
W Kalifornii doszło do gigantycznej eksplozji magazynu, w którym trzymano fajerwerki. Strażakom nie udało się na razie odnaleźć siedmiu osób.
Świat

Koniec kosmicznej misji. Polski astronauta wrócił na Ziemię

opublikowano:
uznański powrót OK.webp
Niedaleko czekają łodzie z ekipami ratowniczymi, które zabezpieczą kapsułę (fot. print screen Axiom Space)
Kapsuła Dragon Grace z załogą misji Ax-4, w tym z Polakiem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim, zgodnie z planem wodowała na Pacyfiku u wybrzeży Kalifornii ok. godz. 11.30 czasu polskiego.
Świat

Nasze korzenie są w tym państwie? Odkryto najstarszą osadę nad jeziorem w Europie

opublikowano:
1996032_6.webp
Odkryto najstarszą osadę w Europie (fot. wPolsce24)
Nad brzegiem Jeziora Ochrydzkikiego w Albanii odkryto najstarszą osadę ludzką zbudowaną nad jeziorem w Europie, poinformowała agencja Reutera, powołując się na doniesienia pracujących na miejscu archeologów.