Świat

Unijna agencja Frontex, która ma chronić granice UE zajmuje się ściganiem... strażników granicznych

opublikowano:
MK3_frnt_2022_DSC05537.webp
(Fot. Fratria)
Czy Frontex wciąż stoi na straży granic Unii Europejskiej, czy raczej zajmuje się ściganiem tych, którzy faktycznie bronią wspólnotowego terytorium? Agencja, która miała być symbolem europejskiej solidarności w ochronie granic, coraz częściej jawi się jako instytucja skupiona na dokumentowaniu, krytykowaniu i raportowaniu działań państw frontowych — o czym właśnie przekonuje się Grecja, która codziennie mierzy się z napływem migrantów.

Jak ujawnia serwis Politico, Frontex rozważa zaapelowanie do Komisji Europejskiej o wszczęcie postępowania przeciwko Grecji w związku z domniemanymi naruszeniami praw człowieka, głównie dotyczącymi tzw. pushbacków — odsyłania migrantów z powrotem poza granice UE. Takie działanie, choć nielegalne w świetle konwencji międzynarodowych, dla wielu funkcjonariuszy i obserwatorów stanowi ostatnią linię obrony europejskich granic.

W grę wchodzą też inne środki nacisku — od groźby wstrzymania finansowania jednostek greckiej straży przybrzeżnej, po całkowite zawieszenie misji Frontexu w Grecji. "Problem polega na tym, że brak obecności unijnej agencji na miejscu oznaczałby także brak jakiejkolwiek kontroli nad tym, co naprawdę dzieje się na granicach" — mówi przedstawiciel Frontexu, Jonas Grimheden. 

Innymi słowy: Frontex ma pozostać w Grecji nie po to, by wspomóc ochronę greckiej granicy, tylko po to, by patrzeć greckim pogranicznikom na ręce. 

Grecja pod presją migrantów i Brukseli

Greckie władze pozostają pod presją — nie tylko Brukseli, ale też opinii publicznej i licznych organizacji pozarządowych. Z 56 otwartych spraw Frontexu dotyczących domniemanych naruszeń, aż jedna trzecia dotyczy Grecji. Kraj ten znajduje się w centrum oskarżeń o bezprawne wypychanie migrantów, co już wcześniej doprowadziło do wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jednocześnie jednak to właśnie Grecja — jak przypominają tamtejsi urzędnicy — od lat dźwiga ciężar ochrony najbardziej uczęszczanego szlaku migracyjnego w UE.

Oburzenie budzi nie tylko sam kierunek działań Frontexu, ale też polityczna wymowa sytuacji. Grecki rząd podkreśla, że „chroni morskie granice Europy”, podczas gdy unijna agencja zdaje się koncentrować na badaniu „możliwych uchybień” zamiast realnym wsparciu. 

Frontex już nie jest taki sam

Przypomnijmy, że Frontex zupełnie inaczej działał w czasie, gdy agencją kierował Fabrice Leggeri. Francuski urzędnik odwiedzał m.in. granicę Polski z Białorusią i bardzo chwalił opór jaki stawiali wówczas polscy Strażnicy Graniczni nasyłanym przez Aleksandra Łukaszenkę migrantom. Niestety Leggeri został zmuszony do odejścia ze stanowiska w 2022 roku w związku z zarzutami o rzekomą niegospodarności i o stosowanie... pushbacków przez samych funkcjonariuszy Frontexu. Po jego dymisji nadzór na agencją przejęła Komisja Europejska, a w samej agencji pojawili się tacy ludzie jak wspomniany Jonas Grimheden, który ma dbać jedynie o to, by Frontex przestrzegał praw człowieka, czyli po prostu nie chronił granic w żaden sposób granic Europy. 

źr. wPolsce24 za Politico.eu

Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.
Polska

Poseł ze Szwecji: miliony uchodźców z Ukrainy nie zwolnią Polski z obowiązków migracyjnych wobec UE

opublikowano:
videoframe_26403.webp
Ludvig Aspling, szwedzki poseł do parlamentu i znany krytyk unijnej polityki migracyjnej, odniósł się do kwestii tzw. paktu migracyjnego, który budzi kontrowersje w wielu krajach członkowskich. W jego ocenie Polska, mimo ogromnego zaangażowania w pomoc uchodźcom wojennym z Ukrainy, nie może liczyć na zwolnienie z obowiązku przyjmowania migrantów w ramach nowych unijnych przepisów.
Polska

Wiadomości wPolsce24. Nawet "matecznik PO" demonstruje przeciwko sprowadzaniu nielegalnych migrantów

opublikowano:
videoframe_14346.webp
W niedzielę w Gdańsku odbyła się demonstracja przeciwko realizacji unijnego paktu migracyjnego w Polsce oraz wobec tzw. push-backów stosowanych przez Niemcy – cofania migrantów z ich terytorium do Polski. Uczestnicy protestu sprzeciwiali się zarówno narzuconym przez Brukselę mechanizmom relokacyjnym, jak i polityce naszych zachodnich sąsiadów.