Świat

Triumf rosyjskiej narracji czy błędy propagandy Zełenskiego? Pomoc dla Ukrainy staje się coraz mniej akceptowalna w Europie

opublikowano:
MK_pomchar_2024_98756789.webp
Coraz mniej osób angażuje się w Europie w pomoc dla Ukrainy, ludzie są już zmęczeni tą wojną. Czy Ukraińcom zostanie tylko pomoc organizacji międzynarodowych, takich jak Czerwony Krzyż? (Fot. Fratria)
W miarę przedłużającego się konfliktu na Ukrainie, w Europie obserwuje się narastające zmęczenie społeczeństw wsparciem udzielanym temu krajowi. Rządy państw europejskich stają przed coraz większym wyzwaniem w uzasadnianiu kontynuacji pomocy dla Ukrainy wobec rosnącej niechęci obywateli.

We Francji początkowe poparcie dla Ukrainy wynoszące w lutym 2022 roku 82 proc., po dwóch latach konfliktu spadło do 58 proc. Według dziennika "Le Figaro", impas w wojnie generuje efekt znużenia i zmęczenia u części Francuzów, którzy patrzą już na Ukrainę nieco mniej życzliwie.

Podobne tendencje obserwuje się w Polsce. Badania wskazują na pogarszające się relacje między Polakami a ukraińskimi uchodźcami, co przekłada się na rosnącą niechęć i strach przed przeniesieniem się konfliktu zbrojnego na terytorium Polski. Dodatkowo nie pomagają takie zdarzenia, jak wtrącanie się prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w kampanię prezydencką w Polsce.

Reakcje rządów europejskich

W Niemczech media zauważają, że choć Berlin wciąż pomaga militarnie Ukrainie, to jest już tym zmęczony, a część decyzji to tylko "robienie dobrego wrażenia". Oczekuje się, że rząd, jaki zostanie wyłoniony w lutowych wyborach do Bundestagu, będzie zdecydowanie mniej skłonny do wspierania Ukrainy od gabinetu Olafa Scholza, któremu także często zarzucano zbytnią powściągliwość, jeśli chodzi o wspieranie Ukrainy i przekazywanie jej zaawansowanych technologicznie systemów obronnych.

Wnikliwe badania w Czechach - wnioski jednoznaczne

Jedne z najbardziej szczegółowych badań oceniających stan nastrojów społecznych wobec wojny na Ukrainie i pomocy wobec uchodźców przeprowadzono za naszą południową granicą. Mają one dla Polaków o tyle istotne znacznie, że czeski rząd stara się prowadzić politykę tożsamą z rządami polskimi w przeciwieństwie do nastawienia Słowacji, której premier Robert Fico jest już jednoznacznie postrzegany jako sojusznik Putina. 

Tymczasem zainteresowanie Czechów sytuacją na Ukrainie, która od prawie trzech lat zmaga się z rosyjską agresją, maleje. W ostatnim kwartale 2024 roku tylko 43 proc. osób śledziło rozwój konfliktu, co stanowi spadek o 14 punktów procentowych w porównaniu do początku ubiegłego roku. Z kolei sprzeciw wobec działań rządu czeskiego na rzecz wsparcia Ukrainy rośnie. Wyraziło go aż 58 proc. ankietowanych, co stanowi najwyższy wynik od początku rosyjskiej inwazji.

Wyniki te pochodzą z badania przeprowadzonego przez Centrum Badań Opinii Publicznej (CVVM). Wiosną 2022 roku sytuacją na Ukrainie interesowało się niemal cztery piąte Czechów. W 2023 roku zainteresowanie utrzymywało się na stabilnym poziomie około 60 proc., ale na początku ubiegłego roku zaczęło spadać. W kolejnych miesiącach nastąpił bardziej wyraźny spadek, a po raz pierwszy od wiosny 2022 roku zainteresowanie spadło poniżej 50 proc.

Zainteresowanie sytuacją na Ukrainie wzrasta w miarę ogólnego wzrostu zainteresowania polityką, a w mniejszym stopniu również wraz z poziomem wykształcenia i wiekiem. Mężczyźni częściej wykazują zainteresowanie konfliktem. „Zdecydowane zainteresowanie wyrażali częściej ankietowani z dużych miast (powyżej 50 tys. mieszkańców) oraz wysoko wykwalifikowani specjaliści i menedżerowie" – wskazuje CVVM.

Coraz więcej przeciwników pomocy

Działania rządu czeskiego na rzecz wsparcia Ukrainy popiera 36 proc. Czechów. Z kolei 30 proc. osób wyraziło zdecydowany sprzeciw wobec tych działań, a 28 proc. raczej się z nimi nie zgadza. Łącznie sprzeciw wobec działań rządu wzrósł o 4 punkty procentowe w porównaniu do ubiegłego roku, a liczba osób, które zdecydowanie nie popierają działań rządu, wzrosła o 5 punktów procentowych. Bezpośrednio po wybuchu rosyjskiej agresji 58 proc. Czechów popierało wsparcie Ukrainy przez czeski rząd, a 35 proc. go odrzucało.

Co krzepiące - sprzeciw wobec pomocy nie jest jednak równoznaczny z poparcie dla Rosji. Ponad 70 proc. ankietowanych uważa bowiem, że społeczność międzynarodowa powinna wywierać na Rosję presję dyplomatyczną. Polityczną i ekonomiczną izolację Rosji popiera 49 proc. Czechów. Z kolei 45 proc. osób popiera pomoc finansową dla Ukrainy, 42 proc. zgadza się na dostarczenie sprzętu wojskowego, a 11 proc. wysłałoby żołnierzy do walki na Ukrainie.

Większość Czechów wciąż postrzega sytuację na Ukrainie jako zagrożenie dla bezpieczeństwa. Jako zagrożenie dla pokoju na świecie - 73 proc. ankietowanych, 71 proc. uznaje konflikt za zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy, a 66 proc. za zagrożenie dla bezpieczeństwa Czech.

źr. wPolsce24 za cvvm.soc.cas.cz/Le Figaro

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.