Tragedia w szpitalu. Pięcioletni chłopiec zginął w eksplozji komory hiperbarycznej
Do zdarzenia doszło w The Oxford Center tuż przed godziną 8 rano w piątek. Komora hiperbaryczna to specjalistyczne urządzenie, w którym pacjent znajduje się w środowisku o wysokim stężeniu tlenu i podwyższonym ciśnieniu. Niestety, eksplozja doprowadziła do pożaru w pomieszczeniu, chociaż ogień nie rozprzestrzenił się na resztę obiektu.
Policja podała, że chłopiec, mieszkaniec Royal Oak, był martwy w chwili przybycia służb ratunkowych. Jego matka, która znajdowała się w pomieszczeniu, doznała obrażeń ręki.
Rzadki i tragiczny wypadek
Ben Hancock z policji w Troy określił zdarzenie jako "bardzo smutny incydent" i podkreślił, że tego rodzaju wypadki są niezwykle rzadkie.
"Nie mieliśmy do czynienia z podobnym zdarzeniem w ostatnim czasie. To straszna tragedia" – powiedział Hancock.
Komory hiperbaryczne zawierają czysty tlen w stężeniu trzykrotnie lub nawet pięciokrotnie wyższym niż w normalnym pomieszczeniu. Strażak Keith Young z departamentu straży pożarnej w Troy podkreślił, że tak wysokie stężenie tlenu w warunkach podwyższonego ciśnienia może być skrajnie łatwopalne.
"Nasze wstępne ustalenia pokazują, że tego rodzaju wypadki są niezwykle rzadkie. Obecnie prowadzimy śledztwo, aby ustalić przyczynę eksplozji" – powiedział Young.
Nieznane przyczyny tragedii
Nie jest jasne, na jaką dolegliwość cierpiał chłopiec i dlaczego poddawano go terapii w komorze hiperbarycznej. Urządzenia tego typu stosuje się m.in. w leczeniu zatruć tlenkiem węgla, oparzeń, trudno gojących się ran, a także w terapii pacjentów z mózgowym porażeniem dziecięcym.
Przedstawiciel The Oxford Center, Andrew Kistner, w oświadczeniu dla "Detroit Free Press" zapewnił, że placówka będzie współpracować ze śledczymi. "Dziś rano doszło do pożaru wewnątrz komory hiperbarycznej. Dziecko poddawane terapii niestety nie przeżyło, a jego matka doznała obrażeń" – napisano w oświadczeniu. "Bezpieczeństwo pacjentów jest dla nas najważniejsze. W ciągu ponad 15 lat stosowania tej terapii nigdy nie wydarzyło się nic podobnego. Będziemy współpracować we wszystkich koniecznych dochodzeniach."
Podobne przypadki w przeszłości
Eksplozje komór hiperbarycznych są rzeczywiście niezwykle rzadkie, ale miały już miejsce. W 2009 roku w wyniku podobnego zdarzenia śmierć ponieśli czteroletnie dziecko oraz jego 62-letnia babcia. Wtedy eksplozja nastąpiła po oderwaniu się rury podłączonej do komory, co doprowadziło do gwałtownego zapłonu tlenu.
źr. wPolsce24 za Foxnews.com