Świat

Chcą zmienić wynik wyborów? Demokraci nadal liczą głosy, chociaż zabronił im tego sąd

opublikowano:
Zrzut ekranu 2024-11-19 120138.webp
Sąd stwierdził, że błędnie oddane głosy mają nie być liczone - ale zignorowali jego wyrok (fot. Paulo O\Wikipedia)
Demokratyczni urzędnicy wyborczy z Pensylwanii zdecydowali, że policzą głosy korespondencyjne, które oddano w niewłaściwy sposób. Podjęli tę decyzję mimo tego, że stanowy Sąd Najwyższy im tego zabronił.

W ostatnich wyborach Pensylwania była najważniejszym ze stanów. To tzw. swing state, w którym zarówno Trump jak i Harris mieli równe szanse na wygraną. Eksperci byli zgodni, że z racji dużej populacji i związanej z tym liczby głosów elektorskich, zwycięstwo w nim będzie kluczowe dla wygrania wyborów. Ostatecznie zwyciężył tam Trump, pokonując Harris 50,4% do 48,6%.

Wygrał o włos

Równolegle z wyborami prezydenckimi odbywały się jednak także wybory do Izby Reprezentantów i jednej trzeciej Senatu. Szczególnie dramatyczne okazały się te drugie. Kandydat Demokratów Bob Casey Jr., który walczył o czwartą kadencję i prowadził w większości sondaży, przegrał z Republikaninem Dave'm McCormickiem. Przewaga kandydata prawicy była jednak minimalna, 48,84% do 48,59%. W świetle stanowych przepisów jeśli różnica między kandydatami jest mniejsza niż 1 pp., to wtedy automatycznie uruchamiany jest proces ponownego liczenia głosów.

Pojawił się jednak problem. W Pensylwanii głosy oddane przed dniem wyborów muszą być podpisane i mieć wpisaną datę ich oddania. Jeszcze przed wyborami stanowy Sąd Najwyższy – w którym zasiada pięciu Demokratów i dwóch Republikanów – zdecydował, że takie głosy, w których ich nie wpisano, mają nie być liczone. Mimo tej decyzji demokratyczni urzędnicy wyborczy w czterech hrabstwach podjęli decyzję, że i tak je policzą.

Przyznają, że łamią prawo

Najbardziej szokujące w tej sprawie jest chyba to, że ci urzędnicy mają świadomość, że licząc te głosy łamią prawo. Demokratyczna komisarz hrabstwa Bucks Diane Ellis-Marseglia powiedziała, że chyba wszyscy wiemy, że sądowy precedens już nie liczy się w tym kraju – co było zapewne nawiązaniem do tego, że Sąd Najwyższy USA wycofał chroniący aborcję wyrok w sprawie Roe v. Wade. Ludzie łamią prawo kiedy chcą. Więc, jeśli chodzi o mnie, złamię to prawo bo chcę, żeby sądy zwróciły uwagę. Nie ma nic ważniejszego niż liczenie głosów – powiedziała dziennikowi Philadelphia Inquirer.

Szanse na to, że Demokratom uda się w ten sposób zmienić wynik wyborów, są minimalne. Głosy korespondencyjne wprawdzie zwykle faworyzują lewicę, ale od 2000 roku głosy w tym stanie liczono ponownie trzy razy, i za każdym razem zmiana wynosiła poniżej 400 głosów – a Casey potrzebuje ich co najmniej 17 tysięcy.

Nawet lewica uważa, że przekroczyli granice 

Republikanie nie mają jednak zamiaru ryzykować. Złożyli już kilkanaście pozwów, których celem jest zablokowanie liczenia nielegalnych głosów przez lewicę. W poniedziałek Sąd Najwyższy po raz kolejny zdecydował, że te głosy nie mają być liczone. Republikanie nie kryją wściekłości i twierdzą, że odpowiedzialni za to urzędnicy nie unikną konsekwencji. Pójdą do więzienia. Możecie na to liczyć – napisał współprzewodniczący kampanii Donalda Trumpa Chris LaCivita.

eraz do grona krytyków dołączył także lewicowy gubernator Pensylwanii Josh Shapiro. Jakiekolwiek insynuacje, że nasze prawa mogą być ignorowane lub się nie liczą, są nieodpowiedzialne i niszczą wiarę w nasz system wyborczy. Praworządność liczy się w Pensylwanii – powiedział po drugim wyroku sądu. Wielu Republikanów ma mu jednak za złe, że zrobił to dopiero teraz.

Działania urzędników zostały też skrytykowane przez sympatyzujący z Demokratami dziennik Washington Post. Sama próba oporu przeciwko wyrokowi sądu koroduje demokrację i zaprasza podobne zachowanie w przyszłych wyborach – napisali jego felietoniści. Dodali, że jeśli to republikańscy komisarze zachowywaliby się w ten sposób, to Demokraci byliby oburzeni. Wybory potrzebują zasad, ustanowionych przed głosowanie, i te zasady muszą być stosowane równo – dodali.

źr. wPolsce24 za Fox News 

Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.
Świat

Co powiedział Sławosz Uznański-Wiśniewski po starcie misji

opublikowano:
mid-25625084 ok.webp
W kosmosie nie jestem sam, reprezentuję nas wszystkich - powiedział z pokładu kapsuły Dragon polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.
Świat

Polak już w kosmosie. Misja wystartowała

opublikowano:
mid-25625087 ok.webp
Rakieta Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon (fot. PAP/Leszek Szymański)
Punktualnie o 8.31 wystartowała misja kosmiczna Ax-4 z udziałem polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Start odbył z Kennedy Space Center na przylądku Canaveral na Florydzie. Rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniosła na orbitę kapsułę Dragon z czteroosobową załogą.
Świat

Prezydent Duda żegna się z Kijowem. Dostał ważne odznaczenie

opublikowano:
mid-25628186 ok.webp
Polska cały czas starała się wspierać Ukrainę - mówił w Kijowie prezydent Andrzej Duda, który spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim. Polski gość został uhonorowany jednym z najważniejszych ukraińskich odznaczeń - Orderem Wolności.
Świat

Gigantyczna eksplozja magazynu z fajerwerkami! Zaginęło siedem osób

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-07-03 155919.webp
W Kalifornii doszło do gigantycznej eksplozji magazynu, w którym trzymano fajerwerki. Strażakom nie udało się na razie odnaleźć siedmiu osób.