Dania wyszła z "Oszczędnej Czwórki". Chce, by Unia się zbroiła

Oszczędna Czwórka to nieformalny sojusz czterech państw – Danii, Holandii, Austrii i Szwecji. Powstał podczas rozmów o budżecie Unii Europejskiej w 2020 roku. Te cztery państwa domagały się, wbrew chociażby Francji, ograniczenia unijnych wydatków. Nacisk z ich strony miał ogromny wpływ na to, jak wyglądała pomoc COVIDowa, a krytycy oskarżali je o bezkompromisowość i nie zwracanie uwagi na potrzeby państw, które były najbardziej poszkodowane przez pandemię.
Zmieniły się priorytety
Teraz jednak Dania wystąpiła z tego sojuszu. Poinformowała o tym premier Mette Frederiksen. Powodem jest rosyjska agresja na Ukrainę, która może zmienić się w wojnę Rosji z NATO. Frederiksen powiedziała, że zwiększenie potencjału zbrojnego UE, by odstraszyć Rosję od agresji, powinno być ważniejsze niż wszystkie inne priorytety.
Frederiksen dodała, że jako Duńczycy nadal będą prezentować twardą postawę w negocjacjach budżetowych. Nie chcemy, by pieniądze były wydawane na cokolwiek, co nie jest niezbędne Europie – podkreśliła. Stwierdziła jednak, że Oszczędna Czwórka nie jest już najlepszym miejscem dla jej państwa. Dla mnie najważniejszą rzeczą jest ponowne uzbrojenie Europy. To moja pozycja wyjściowa i to moja konkluzja we wszystkich dyskusjach. Ponieważ jeśli Europa nie będzie mogła się chronić i obronić, to w pewnym momencie nastąpi game over – stwierdziła.
Unia przygotowuje się obecnie do przyjęcia budżetu na lata 2028-2034. Komisja Europejska prawdopodobnie złoży pierwszą propozycję przed wakacjami. Frederiksen powiedziała, że ostatnio zajmowali czołową pozycję w Oszczędnej Czwórce, ale podczas obecnych negocjacji będzie miała wiodącą rolę w innej grupie bowiem świat szybko się zmienia i trzeba znaleźć właściwe odpowiedzi .
Zostało niewiele czasu
W zeszłym miesiącu państwa członkowskie zgodziły się na program nisko oprocentowanych pożyczek o wartości 150 mld euro, którego celem jest zwiększenie zdolności obronnych UE. Frederiksen powiedziała, że UE musi to koniecznie zrobić do 2030 roku, bo wtedy, zdaniem ekspertów, Rosja będzie gotowa do ataku na Zachód. Dodała, że inwazja Rosji na Ukrainę nieodwracalnie zmieniła sytuację i w rezultacie wszystkie inne priorytety UE powinny zejść na dalszy plan, a Unia powinna się nimi zająć dopiero, gdy będzie w wystarczającym stopniu uzbrojona.
Dania nie jest jedynym państwem, które zmieniło swoje podejście do unijnego budżetu. Finlandia i Szwecja, które po wybuchu wojny zerwały z neutralnością i wstąpiły do NATO, również zaczęły namawiać UE, by wzmocniła inwestycje w obronność i wsparcie dla Ukrainy. Sprzeciwia się temu jednak Holandia, a także Niemcy, które nie były członkiem Oszczędnej Czwórki, ale sympatyzowały w dużym stopniu z jej podejściem. Prezydent Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola stwierdziła, że Unia nie powinna się koncentrować na jednym czy dwóch programach kosztem wszystkich innych, więc konieczny będzie kompromis.
źr. wPolsce24 za Euronews