Ten bałkański kraj może wkrótce przestać istnieć! Zaostrza się konflikt pomiędzy dwiema społecznościami

Dodik ostro skrytykował działania wspólnoty międzynarodowej, twierdząc, że Christian Schmidt (wysoki przedstawiciel ONZ w BiH)oraz część muzułmańskich elit politycznych dążą do marginalizacji ludności serbskiej.
Według przedstawiciela RS, ich celem jest wprowadzenie prawa szariatu przy wsparciu islamskich bojowników, co – jak zasugerował – może być na rękę niektórym krajom Europy Zachodniej, które w ten sposób mogłyby się "pozbyć" radykalnych dżihadystów.
Dodik porównał też aktualna sytuację do wydarzeń sprzed rozpadu Jugosławii i zaznaczył, że nieunikniony jest podobny los BiH. Jednocześnie podkreślił, iż nie powinien on odbywać się kosztem pokoju:
- Ludzie żyjący w BiH nie chcą już ze sobą współistnieć – ocenił.
Obecne napięcia polityczne zaostrzyły się po tym, jak pod koniec lutego sąd skazał Dodika na karę więzienia i zakaz sprawowania funkcji publicznych. Działacza oskarżono m. in. o blokowanie decyzji podejmowanych przez Schmidta.
W odpowiedzi parlament Republiki Serbskiej przeforsował ustawy ograniczające działanie instytucji centralnych, w tym sądów i prokuratury, na terenie tego regionu. Po podpisaniu ich przez Dodika, Trybunał Konstytucyjny BiH zawiesił obowiązywanie przepisów do czasu rozpatrzenia ich zgodności z prawem.
Dodik od 2022 roku objęty jest sankcjami USA za działania podważające porozumienie z Dayton oraz za zarzuty korupcyjne. Rok później, w rozmowie z rosyjską telewizją RT, otwarcie przyznał, że jego celem jest pełna niepodległość Republiki Serbskiej.
W związku z zaostrzeniem jego retoryki i działań, Niemcy i Austria w kwietniu 2025 roku wprowadziły zakaz wjazdu na swoje terytorium dla kluczowych polityków Republiki Serbskiej, w tym samego Dodika.
źr. wPolsce24 za Profil/Onet.pl