Co papież powiedział swojemu bratu? To nagranie podbija internet

W czwartek wierni z całego świata zobaczyli biały dym wydobywający się z Kaplicy Sykstyńskiej. Okazało się, że nowym papieżem został kardynał Robert Francis Prevost, który przyjął imię Leon XIV. Wyjaśnił później kardynałom, że wybrał je, by oddać cześć Leonowi XIII, autorowi encykliki Rerum novarum, która legła u podstaw współczesnej nauki społecznej Kościoła.
Telefon od papieża
Nowy papież jest pierwszym Amerykaninem, który został głową Kościoła. Jest też najmłodszym z trzech braci. Gdy ogłoszono wynik konklawe, dziennikarze szybko umówili się z nimi na wywiady. Dziennikarz agencji AP udał się do domu Johna Provosta, starszego o rok od papieża. Doszło tam do niezwykłego wydarzenia.
Dziennikarz Obed Lamy opowiadał potem, że w trakcie ich rozmowy Provost usłyszał dzwonek telefonu. - To może być papież – wyjaśnił dziennikarzom. Gdy sprawdził monitor tabletu, zauważył, że ma kilka nieodebranych połączeń od brata. Oddzwonił. Papież błyskawicznie odebrał. Kamery AP zarejestrowały jego pierwsze słowa do brata: - Brachu, czemu nie odbierasz?
Provost wyjaśnił Ojcu Świętemu, że nie odebrał wcześniej, bo zostawił telefon w piwnicy i dopiero teraz usłyszał dzwonek. Dodał, że ich rozmowę rejestrują kamery.
AP informuje, że Leon XIV nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Rozmowa braci trwała kilka minut. Na koniec umówili się na spotkanie w Rzymie.
Rozmawiają ze sobą codziennie
Provost zdradził AP, że jest blisko związany z bratem. Nie mogą się spotykać zbyt często – już jako dziecko przyszły papież wyjechał do seminarium i widywali się praktycznie tylko w czasie wakacji – ale dzwonią do siebie codziennie. Odbywają długie rozmowy o polityce, religii, a nawet grają wspólnie w Wordle – popularną internetową grę, w której próbuje się zgadnąć pięcioliterowe słowo.
Po raz ostatni bracia rozmawiali ze sobą tuż przed konklawe. John Provost martwi się, że teraz jego brat nie będzie miał już tyle czasu na rozmowy.
źr. wPolsce24 za AP