Świat

Co dzieci sądzą o internecie? Wyniki sondażu mocno zaskakują

opublikowano:
apple-1034300_1280.webp
(fot. ilustracyjna Pixabay)
Brytyjczycy przeprowadzili badanie dotyczące tego, co młodzi ludzie sądzą o internecie. Jego wyniki były mocno zaskakujące.

Sekretarz technologii Peter Kyle powiedział ostatnio, że jego rząd rozważa wprowadzenie „godziny policyjnej” w mediach społecznościowych. Według tego pomysłu dzieci nie mogłyby korzystać z niektórych aplikacji, jak TikTok, Snapchat czy Instagram, po godzinie 22. Podobne ograniczenie, dla użytkowników poniżej 16 roku życia, planuje wprowadzić zresztą i sam TikTok. Na razie jednak brytyjski rząd nie ma sprecyzowanych planów – Kyle stwierdził, że czeka na opinie użytkowników. 

Chcą dorastać w świecie bez internetu

Organizacja BSI postanowiła przeprowadzić sondaż, by sprawdzić, jak młodzi ludzie zachowują się w internecie, co o nim sądzą i jak zapatrują się na potencjalne godziny policyjne w mediach społecznościowych. Przepytali 1293 osoby w wieku 16-21 lat. Wyniki sondażu były zaskakujące.

Okazało się, że równo połowa respondentów poparłaby wprowadzenie godzin policyjnych w mediach społecznościowych. Aż 70 proc. stwierdziło, że spędzanie czasu w mediach społecznościowych obniża ich samoocenę. 68 proc. uznało, że czas spędzany w internecie ma zły wpływ na ich zdrowie psychiczne. 46 proc. zadeklarowało, że wolałoby dorastać w świecie, w którym internet nie istnieje. 

Respondenci odpowiedzieli również na pytanie, jak spędzają czas w internecie. 25 proc. przyznało, że spędza w nim ponad 4 godziny dziennie. 42 proc. przyznało, że okłamuje rodziców i opiekunów o tym, co w nim robi. 
Również 42 proc. przyznało, że w internecie kłamało o swoim wieku. 40 proc. przyznało, że w mediach społecznościowych ma alternatywne, anonimowe konta, a 27 proc. udaje kogoś, kim nie jest. Co najbardziej niepokojące, 27 proc. dzieci przyznało, że zdradziło miejsce swojego zamieszkania obcym osobom. Trzy czwarte respondentów przyznało, że zaczęło spędzać więcej czasu w internecie w czasie pandemii.

Godziny policyjne nie wystarczą 

Andy Burrows, prezes walczącej z samobójstwami organizacji Molly Rose Foundation powiedział dziennikowi "Guardian", że te wyniki jasno pokazują, że młodzi ludzie są świadomi zagrożeń w internecie i, co więcej, chcą, by firmy technologiczne ich chroniły. Dodał jednak, że używane w mediach społecznościowych algorytmy sprawiają, że dziecko może szybko, bez własnej winy, trafić na szkodliwe dla niego treści. Jego zdaniem potrzebne jest natychmiast nowe prawo, które postawi potrzeby dzieci i społeczeństwa nad potrzebami big techu.

Podobnego zdania jest Rani Govender, ekspert od bezpieczeństwa dzieci w internecie w organizacji NSPCC. Jej zdaniem godziny policyjne na media społecznościowe, choć pomocne, nie wystarczą, bo dzieci mogą być narażone na szkodliwe treści w pozostałych godzinach. Jej zdaniem koncerny internetowe i rządy powinny się skupić na tym, by dzieci korzystały z bezpieczniejszych i mniej uzależniających stron.

źr. wPolsce24 za "Guardian"

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.